Według białoruskiego przywódcy władze Ukrainy "stale torpedowały inicjatywy, w tym inicjatywy Łukaszenki, których celem jest zakończenie konfliktu na Ukrainie".
- Pojawia się pytanie: dlaczego? Ponieważ nie rządzili swoim krajem, a teraz mają jeszcze mniej władzy. Kraj jest pod zewnętrzną kontrolą - ocenił Łukaszenko, Jak dodał Mińsk zaangażował się w próbę rozwiązania konfliktu na wschodniej Ukrainie "na prośbę przywódcy Ukrainy i prezydenta Rosji, ponieważ znał sytuację".
Kisielow pytał też Łukaszenkę o to, po czyjej stronie stanąłby, gdyby doszło do ukraińskiej agresji przeciw Rosji.
Czytaj więcej
Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla stwierdził, że zapowiedzi odzyskania Krymu przez Ukrainę, formułowane przez prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego, jest "bezpośrednim zagrożeniem" dla Rosji.
- W tej sytuacji, przy takiej polityce, nigdy nie byłbym po stronie Ukrainy. Byłbym tym, który chce ocalić Ukrainę i przeciwdziałać temu, aby stała się ona przyczółkiem do agresji przeciwko bratniej Rosji i jeszcze bardziej bratniej Białorusi. Dlatego nigdy nie wesprę nacjonalistycznego szału, który ogarnął Ukrainę - podkreślił białoruski przywódca.