Kreml: Chęć odzyskania Krymu przez Ukrainę bezpośrednim zagrożeniem dla Rosji

Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla stwierdził, że zapowiedzi odzyskania Krymu przez Ukrainę, formułowane przez prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego, jest "bezpośrednim zagrożeniem" dla Rosji.

Publikacja: 02.12.2021 11:23

Rosyjski żołnierz na Krymie

Rosyjski żołnierz na Krymie

Foto: PAP/EPA

Pieskow mówił też, że prawdopodobieństwo wybuchu nowego konfliktu na wschodniej Ukrainie pozostaje wysokie, a Moskwa jest zaniepokojona "agresywną retoryką Kijowa" i wzrostem intensywności działań, które Rosja ocenia jako "prowokacyjne".

Od kilkunastu dni USA, NATO i Ukraina wyrażają obawy, iż koncentracja rosyjskich wojsk w pobliżu granic Ukrainy może być zapowiedzią agresji Rosji przeciwko sąsiadowi. Rosja miała zgromadzić w pobliżu ukraińskich granic niemal 100 tysięcy żołnierzy.

Czytaj więcej

"Nie wiemy, czy Putin chce zaatakować". Blinken spotka się z Ławrowem

Rosja wielokrotnie zapewniała, że nie zamierza atakować Ukrainy, ale jednocześnie przedstawiciele władz w Moskwie wyrażają obawy, że to Ukraina przygotowuje się do działań militarnych przeciwko prorosyjskim separatystom w Donbasie.

W czwartek Pieskow, w rozmowie z dziennikarzami stwierdził, że Moskwa jest "zaniepokojona możliwymi ruchami ukraińskiej armii na wschodniej Ukrainie". Kijów zaprzecza, jakoby planował siłowe działania w rejonie konfliktu z prorosyjskimi separatystami, który trwa od 2014 roku.

Rosja jest zaniepokojona możliwymi ruchami ukraińskiej armii na wschodniej Ukrainie

Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla

W 2014 roku Rosja dokonała też, nieuznanej przez społeczność międzynarodową, aneksji Krymu Teraz Pieskow stwierdził, że słowa prezydenta Zełenskiego, mówiącego o chęci odzyskania Krymu przez Ukrainę "oznacza, iż Kijów może sięgnąć po każdą opcję, w tym użycie siły w celu wkroczenia do rosyjskiego regionu".

Pieskow mówił też, że prawdopodobieństwo wybuchu nowego konfliktu na wschodniej Ukrainie pozostaje wysokie, a Moskwa jest zaniepokojona "agresywną retoryką Kijowa" i wzrostem intensywności działań, które Rosja ocenia jako "prowokacyjne".

Od kilkunastu dni USA, NATO i Ukraina wyrażają obawy, iż koncentracja rosyjskich wojsk w pobliżu granic Ukrainy może być zapowiedzią agresji Rosji przeciwko sąsiadowi. Rosja miała zgromadzić w pobliżu ukraińskich granic niemal 100 tysięcy żołnierzy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Dyplomacja
Ambasadora Rosji nie ma obecnie w Polsce. Siergiej Andriejew wyjechał
Dyplomacja
Wiceszef MSZ: Ambasador Rosji wiedział, że zostanie obsztorcowany, zdezerterował
Dyplomacja
Kryzys w relacjach USA z Izraelem. Netanjahu w ostatniej chwili odwołuje wizytę
Dyplomacja
Rosyjska rakieta nad Polską. Ambasador Rosji nie stawił się w MSZ. Jak to tłumaczy?
Dyplomacja
Ambasador Rosji wezwany przez polski MSZ. Nie przyszedł. Jest oświadczenie