Na placu przed siedzibą CBŚP w Warszawie minister spraw wewnętrznych i administracji oraz komendant główny policji gen. insp. Jarosław Szymczyk spotkali się z policjantami, którzy wyjeżdżają na Litwę. Zadaniem polskich funkcjonariuszy będzie wspieranie miejscowych służb w związku z presją migracyjną z Białorusi.
Minister Mariusz Kamiński zaznaczył, że polscy policjanci jadą na Litwę na prośbę litewskiego rządu. - Musimy wspierać Litwinów, chcemy ich wspierać, jesteśmy z nimi solidarni - dodał.
- Jestem przekonany, że będziecie doskonałą wizytówką państwa polskiego, że będziecie godnie reprezentowali nasze państwo, że będziecie niezawodni w wykonywaniu powierzonych wam zadań - zwrócił się do policjantów szef MSWiA. Podziękował policjantom za ich postawę i profesjonalizm.
"Mamy do czynienia z cyniczną grą reżimu białoruskiego"
- Skąd te problemy w Polsce, skąd te problemy na Litwie w związku z próbą masowego naruszania naszych granic? Mamy do czynienia z cyniczną grą reżimu białoruskiego. Jest to odwet i zemsta za to, że państwo polskie, państwo litewskie stały się bezpiecznymi miejscami schronienia dla przedstawicieli opozycji białoruskiej - mówił Kamiński.
Minister ocenił, że rok temu naród białoruski "pokazał swą prawdziwą twarz". - Powiedział "dość" reżimowi. Ludzie na Białorusi walczą o demokrację, walczą o podstawowe prawa człowieka - zaznaczył.