System korzeniowy zatrzymuje wodę, ograniczając zagrożenie powodziami, korony zwiększają wilgotność powietrza, chronią przed hałasem i są domem dla zwierząt. Latem drzewa przeciwdziałają powstawaniu w mieście „wysp ciepła", obniżając temperaturę, dając cień. Dzięki obecności drzew wzrasta cena okolicznych nieruchomości..
Zdaniem stowarzyszenia Miasto Jest Nasze drzewa to majątek miast, który powinien być bezwzględnie chroniony. W Polsce drzewa wciąż jednak łatwo się wycina, gdy na Zachodzie wiadomo już, że miejska zieleń daje oszczędności i „zarabia". Z badania firmy badawczej YouGov wynika, że przeciętnie 82 proc. mieszkańców miast Europy chce mieć w okolicy swojego miejsca zamieszkania zieleń i czyste powietrze. W stolicy Polski takie zdanie wyraziło 92 proc. zapytanych, a w Krakowie 93 proc. Przy tym 71 proc. krakowian i 64 proc. warszawiaków chce większej przestrzeni przeznaczonej dla pieszych. Po 73 proc. mieszkańców stolicy i krakowian chce także ograniczenia zanieczyszczeń transportowych. Ponadto 84 proc. mieszkańców Warszawy i Krakowa chce, aby władze podjęły więcej wysiłków na rzecz walki ze smogiem.
Naturalne miasta powiatowe
Główny Urząd Statystyczny przeanalizował w 2019 r. informacje dotyczące lasów, parków, zieleńców i terenów zieleni osiedlowej w miastach na prawach powiatu. Okazało się, że najbardziej zielonym miastem w Polsce jest Sopot, który ma 58 proc. powierzchni zajętej przez tereny zielone. Równie dużo użytków jest w Zielonej Górze (54 proc.) Zielone są także Gdynia (46 proc.) oraz Katowice (43 proc.) i Jaworzno (39 proc.).
Z danych GUS wynika też, że średnio ta wartość wynosi dla miast powiatowych 20 proc. Dobre wyniki miast z czołówki wynikają jednak z wysokiego poziomu lesistości, która w Sopocie wynosi 52 proc., w Gdyni – 44 proc., w Katowicach – 40 proc., a w Jaworznie – 37 proc. Lesistość to poziom udziału lasów – zarówno prywatnych, jak i państwowych w terenach miejskich.
Polska blisko natury
Z innej analizy Obserwatorium Polityki Miejskiej Instytutu Rozwoju Miast i Regionów, które wzięło pod uwagę takie wskaźniki, jak udział terenów zieleni w całkowitej powierzchni miasta, pofragmentowanie zieleni i jej dostępność, czyli udział osób z dostępem do takich terenów w obrębie pięciominutowego spaceru, wynika, że miasta są jeszcze bardziej „zielone". Średni udział terenów zieleni w miastach wyniósł 52 proc. – mówią uzyskane w ten sposób dane. To dlatego, że w statystyce wzięto pod uwagę nie tylko lasy, ale także gęste zakrzewienia i bujne łąki.