Chodzi o wpis z 19 kwietnia, w którym lider PO napisał na Twitterze "Węgry chcą zablokować sankcje energetyczne przeciw Rosji. PiS chce sprzedać część naszego przemysłu naftowego Węgrom. Kaczyński twierdzi, że w USA sfałszowano wybory, a Morawiecki wspiera le Pen i atakuje Unię. Plany pisane obcym alfabetem".

Prawnicy Kaczyńskiego w wezwaniu, do którego dotarła Polska Agencja Prasowa, podkreślili, że przypisane liderowi PiS stwierdzenie "nie miało nigdy miejsca, ani nie odpowiada jego stanowisku w teraźniejszości oraz w przeszłości". Dodali, że "przypisanie skrajnie nieprawdziwej" wypowiedzi Jarosławowi Kaczyńskiemu "w kwestiach istotnych z szeregu powodów w aktualnej sytuacji w Polsce i na świecie narusza jego dobre imię".
Kaczyński domaga się usunięcia wpisu, zamieszczenie przeprosin na Twitterze oraz wpłaty 10 tys. zł na Caritas Polska na rzecz pomocy uchodźcom z Ukrainy