- Takie migracje przed świętami Bożego Narodzenia były - dodał.
Według niego nawet obowiązkowe testowanie na COVID-19 wszystkich Polaków, którzy przyjechali z Wysp w tamtym okresie, nie byłoby idealnym rozwiązaniem, ponieważ u niektórych zakażenie mogło się dopiero rozwijać i test w momencie wylądowania w Polsce by go nie wykrył.
- Metodą skuteczną byłaby kwarantanna - to byłby krok medycznie właściwy. Ostateczne decyzje podejmuje jednak rząd biorąc pod uwagę wszystkie aspekty - dodał.
Prof. Wysocki przyznał, że tzw. brytyjski wariant koronawirusa (B.1.1.7) "narobił nam sporo kłopotów".