Prof. Andrzej Horban zapytany o prognozy dotyczące czwartej fali zakażeń koronawirusem, odpowiedział, że przewiduje łagodniejszy przebieg niż podczas wiosennej fali. - Kilka, kilkanaście tysięcy. Przypomnę, że mieliśmy około 30 tysięcy zakażeń dziennie, to było horrendum. Myślę, że nie będzie nawet 15 tysięcy. To zależy od wielu czynników. Teraz mamy totalne rozprężenie - mówił główny doradca premiera ds. walki z pandemią.

Pytany o wprowadzenie w Polsce obowiązku szczepień, prof. Horban odpowiedział: "Ręka nas świerzbi, żeby rekomendować obowiązek szczepień dla niektórych grup, które są narażone na zakażenia".

- Jak tylko przyjdzie pora, to zaczniemy szczepić przymusowo - zapowiedział. Dodał, że należy spodziewać się zmiany podejścia władz. Będą grupy, które będą musiały się zaszczepić. - Mam nadzieję, że rząd podejmie taką decyzję, by te szczepienia były przymusowe - mówił.

- Jesteśmy podzieleni, bo są osoby, które uważają, że wystarczającą karą jest fakt zachorowania, czasami ta kara jest śmiertelna - dodał.

- Póki mamy po 200 zakażonych dziennie to możemy skupić się na przekonywaniu (do szczepień) - powiedział prof. Horban. - Przy 1000 przypadkach dziennie przestaniemy bić na alarm. Będziemy bardzo wyraźnie wprowadzać ograniczenia - dodał.