Sprawa dotyczy kradzieży komputera przenośnego użytkowanego przez jednego z pracowników SGGW. Na dysku tego komputera znajdowały się dane osobowe przetwarzane w trakcie postępowań rekrutacyjnych w ostatnich latach na studia w SGGW, takie jak dane identyfikacyjne - imię, nazwisko, nazwisko rodowe, imiona rodziców, pesel, płeć, narodowość, obywatelstwo, adres zamieszkania, seria i numer dowodu/paszportu, ukończona szkoła średnia, miejscowość szkoły średniej, nr telefonu komórkowego i stacjonarnego, rok ukończenia szkoły średniej, czy wyniki uzyskane na egzaminie maturalnym.
Czytaj więcej na ten temat:
Wyciek danych studentów: PUODO wszczął postępowanie wobec SGGW
Na podstawie zebranego materiału dowodowego Prezes UODO nałożył na uczelnię 50 tys. zł kary.
Jak wyjaśniono w komunikacie, znaczenie dla wysokości kary miało to, że administrator nie miał wiedzy o przetwarzaniu danych osobowych na prywatnym komputerze pracownika, a także nie kontrolował procesu przetwarzania danych poprzez brak weryfikacji na jakich nośnikach są przetwarzane dane osobowe kandydatów na studia pobierane z systemu informatycznego oraz brak rejestrowania tej operacji w systemie informatycznym. - Powyższe okoliczności świadczą o naruszeniu zasady poufności i rozliczalności określonej w RODO - podkreślono.