Prognoza na najbliższe miesiące została przygotowana przy założeniu, że inflacja będzie oscylowała na poziomie 1,01 proc., bezrobocie 6,7 proc. spadek PKB wyniesie 0,51 proc.
Jednak jak widać po ostatnich tygodniach, dane z Ameryki są często nawet gorsze niż prognozy, więc można się spodziewać dalszego ich obniżania. Jak informował Departament Handlu, już w listopadzie sprzedaż detaliczna spadła o 1,8 proc., wobec 1,4-proc. spadku prognozowanego przez analityków. Miesiąc wcześniej wskaźnik ten osiągnął wartość -2,8 proc. W grudniu mimo alarmistycznych zapowiedzi handel wyszedł w miarę obronną ręką i według Financial Forecast Center sprzedaż w tym miesiącu miała wartość 409 mld dol. W styczniu ma to być już 19 proc. mniej i sięgnie 331,7 mld dol.
Analitycy spodziewają się jeszcze mocnego odbicia wyniku sprzedaży detalicznej w maju. Jednak generalnie w najbliższych miesiącach sytuacja nie wygląda najlepiej.
Wyniki ciągnie bowiem w dalszym ciągu w dół sprzedaż samochodów. W przypadku odzieży czy żywności wyniki są może nie najgorsze, ale tylko dzięki drastycznym obniżkom cen, co odbije się bardzo szybko na kondycji finansowej przedsiębiorstw. Jedynie w przypadku handlu w Internecie prognozy są optymistyczne. Ale także trudno przewidzieć, czy trend szybko się nie odwróci.