Pakiet, mający złagodzić wpływ światowej recesji na czeską gospodarkę, będzie miał wartość około 1,9 proc. PKB Czech.

- Pracujemy przy założeniu, że PKB spadnie w tym roku o 1 proc. lub więcej, choć obecne prognozy mówią o 0 proc. lub w najgorszym przypadku o spadku o 0,3 proc. - powiedział premier Mirek Topolanek.