Cały rok nasza gospodarka zakończy wzrostem na poziomie 1,4 proc. Będziemy więc najprawdopodobniej jedynym krajem w Europie, który uniknie recesji. W przyszłym roku powinno być jeszcze lepiej – wzrost PKB wyniesie 2,2 proc.

Zarówno w tym roku, jak i w przyszłym najszybciej rozwijać się będzie budownictwo, gdzie wartość dodana powinna się powiększać w tempie 5 – 6 proc. rocznie. O ile w tym roku wartość dodana w przemyśle spadnie, o tyle w przyszłym można już spodziewać się niewielkiego wzrostu. Natomiast w usługach rynkowych, których udział w tworzeniu PKB jest największy, utrzyma się stabilny 3-, 4-procentowy wzrost.

W roku 2009 po raz pierwszy od sześciu lat będzie miał miejsce spadek nakładów inwestycyjnych w gospodarce – wyniesie on 2,6 proc. Negatywny trend odwróci się w drugim kwartale przyszłego roku – wówczas spodziewać się można niewielkiego wzrostu inwestycji. W całym roku 2010 prognozowany wzrost inwestycji wynosi 1 procent.

Sytuacja na rynku pracy będzie się w najbliższych kwartałach pogarszać. Stopa bezrobocia na koniec bieżącego roku wyniesie 12,6 proc., a na koniec 2010 roku – 12,9 proc. Względnie stabilna sytuacja na rynku pracy pozwoli zachować dodatnią dynamikę konsumpcji.

Wskutek recesji w krajach Unii Europejskiej eksport Polski w roku 2009 spadnie, według prognozy IBnGR, o ponad 5 proc. W większym stopniu, bo o 10 proc., zmniejszy się w tym czasie import, co w efekcie pozytywnie wpłynie na wzrost gospodarczy. W przyszłym roku poprawi się sytuacja w eksporcie, który może wzrosnąć o ponad 2 proc., tempo wzrostu importu będzie się natomiast kształtowało nieznacznie poniżej zera.