[b]"Rz":[/b] Czy zaskoczyły pana tak dobre wyniki gospodarki niemieckiej?
[b]Radosław Bodys:[/b] To, że Niemcy rozwijają się szybciej, niż to wcześniej prognozowano, widać już było w kwietniu, kiedy to ich PKB w porównaniu z kwietniem 2009 r. mógł wzrosnąć nawet o 9 procent. Ale za cały drugi kwartał wzrost wyniósł bardzo przyzwoite 2,2 proc. Trzeba jednak pamiętać, że dla Niemiec jest to odbicie po zeszłorocznej recesji.
[b]Bundesbank prognozuje na cały rok wzrost trzyprocentowy. Wygląda na to, że gospodarka naszego sąsiada przyspiesza?[/b]
Nie wykluczam, że prognoza Bundesbanku się spełni. Przy tym nie zapominajmy, że korekta w górę z 1,9 proc. PKB, jakie zakładano niewiele ponad pół roku temu, do 3 proc. to bardzo dużo.
Jak ta sytuacja przekłada się na stan polskiej gospodarki? Czy też możemy liczyć na dodatkowe bodźce?