"Wiosną tego roku prognozowałem wynik bliższy 4 proc. Trzeba jednak wziąć pod uwagę sytuację na wschodzie i spadającą wymianę handlową z Rosją i Ukrainą. Obecnie zdaję sobie sprawę, że, jeśli wzrost gospodarczy w tym roku przekroczy 3,5 proc. PKB, to będzie to wielki sukces. Dziś wielkim impulsem niepewności są Chiny i wydarzenia polityczne w Polsce" - powiedział Piechociński.
Dodał, że spadek wymiany handlowej z Ukrainą obserwowany jest już od kilkudziesięciu miesięcy, a gospodarka rosyjska ma potężne problemy. "Analizy wskazują, że rosyjskie PKB w tym roku spadnie. W przyszłym roku może też być podobnie" - mówił.
Piechociński wskazał ponadto na napływające słabsze dane makroekonomiczne dot. gospodarki chińskiej, co - mówił - na pewno będzie miało przełożenie na wyniki gospodarek unijnych. "Obawiam się o wpływ na polską gospodarkę tego, jak będzie rozwijała się chińska gospodarka" - zaznaczył.
Podkreślił jednak, że Polska jest w pierwszej trójce, jeśli chodzi o dynamikę rozwoju gospodarczego w UE - wzrost produkcji przemysłowej, inwestycji i eksportu.
Zwrócił też uwagę na dobre wyniki dotyczące polskiego eksportu. "Dane za pierwsze półrocze są imponujące - 17 proc. wzrostu eksportu do USA, 12 proc. do Kanady, 40 proc. do Meksyku, 37 proc. do Arabii Saudyjskiej" - wymienił.