Cenowy obłęd nad Balatonem. Dramatyczny skok inflacji na Węgrzech

W ciągu roku ceny żywności na Węgrzech skoczyły aż o 49 proc. W sklepach wprowadzono limity sprzedaży.

Publikacja: 04.01.2023 22:00

Cenowy obłęd nad Balatonem. Dramatyczny skok inflacji na Węgrzech

Foto: Bloomberg

Ceny żywności na Węgrzech przegrały z ubiegłoroczną kampanią wyborczą. Na dramatyczny skok inflacji złożyło się wiele czynników, w tym 12 lat rządów Fideszu i ich socjalne prezenty w trakcie kampanii wyborczej, uwolnienie cen energii i paliw, złe zbiory. Ale efekt poraża: ceny żywności na Węgrzech skoczyły w listopadzie o 49,2 proc. W kraju, gdzie rząd kontroluje media, nie ma publicznej debaty na ten temat, ale panuje frustracja i ogólne zniechęcenie.

Ostoja podwyżek

Tabela inflacji cen żywności w krajach UE, wygenerowana z Eurostatu, barwi na czerwono pola, które w listopadzie 2022 r. zaliczyły wzrost cen powyżej 20 proc. w relacji rocznej. Węgry są tu taką czerwoną plamą: ceny jaj w ciągu roku (dane za listopad 2022 r.) zaliczyły wzrost o 102 proc., podczas gdy w Polsce – o 25,8 proc. Ser, twaróg i chleb podrożały nad Balatonem o 83 proc., a nad Wisłą – o 29 proc., ceny masła skoczyły o 77 proc., a u nas – o 27 proc. Dania gotowe, margaryny, jogurty – są droższe o 60 proc. (w Polsce odpowiednio – 18,5 proc., 58 proc. i 21 proc.). Tak samo mięso: drób podrożał o 54 proc., wołowina o 47 proc., mrożone ryby o 44 proc. Dwa (!) produkty zaliczyły wzrost poniżej 20 proc.: cukier (12 proc.) i mąka (8,6 proc.). Dla porównania, żywność w ciągu roku podrożała w Polsce o 22,6 proc., we Francji „jedynie” o 13,2 proc., we Włoszech o 13,8 proc., a w Szwajcarii o 4,4 proc.

Czytaj więcej

Węgierska inflacja sięgnęła 22,5 procent. To jeszcze nie koniec

Zabraknie ziemniaków

Rząd, próbując powstrzymać inflację, wprowadził maksymalne ceny kilku podstawowych produktów. Sklepy nie mogą ich sprzedawać drożej, pod groźbą kary. Efekty nie kazały na siebie czekać: rzeczniczka węgierskiego stowarzyszenia hodowców ziemniaków prognozowała w grudniu, że do lutego na Węgrzech może... zabraknąć ziemniaków. Winna ma być susza, która mocno zmniejszyła zbiory, ale też maksymalne rządowe ceny ziemniaka, uniemożliwiające import. Michał Zabłocki, były dziennikarz PAP, opisywał przed świętami, jak w stołecznym sklepie kasjerka odłożyła z jego zakupów mąkę, bo przekroczył limit 1 kilograma na osobę. – Oczywiście wybuchnęliśmy śmiechem, bo nie przypuszczaliśmy, że Węgrzy zapewnią nam podróż w czasie do lat 80. – pisze Zabłocki.

Ale efekty limitów zakupów i maksymalnych cen są poważne: bankrutują prywatne biznesy, inne celowo organizują remonty, żeby nie dopłacać do pomysłów władzy. – Podatek od nadmiernych zysków, który powinien dotyczyć tylko państwowych spółek energetycznych MOL i MVM, zostaje rozszerzony na firmy poszkodowane w czasie pandemii – pisze Zabłocki.

Jak obywatele radzą sobie z utrudnieniami? Aby kupić 2 kg mąki, nasz rozmówca musiał stanąć w kolejce ponownie i zapłacić inną kartą. Agnes, węgierska dziennikarka z Budapesztu, pisze, że dostępne są też droższe alternatywy, a także – ogólnie droższe produkty – czasowo brakuje tylko najtańszych towarów podstawowych. Konsumenci zauważają jednak pogarszającą się jakość rodzimych produktów, jak makaron, zakładają, że to efekt cięcia kosztów w całym łańcuchu dostaw. Producenci zwiększyli też eksport lub ograniczają produkcję.

Wybory i energia

Jak tłumaczy Andrzej Sadecki, analityk OSW, w kwietniu rząd Fidesz wprowadził limity cen benzyny i ropy oraz szeregu towarów spożywczych, np. mleka, mięsa, cukru itd. Oprócz zastanego kryzysu gospodarczego po pandemii i efektów suszy, gwoździem do trumny i wzrostu inflacji był skokowy wzrost cen energii. Ceny gazu i prądu były utrzymywane na niskim poziomie od 2013 r., a w sierpniu – zostały uwolnione, co spowodowało skok inflacji. Do tego doszło uwolnienie cen paliw w listopadzie 2022 r. – Dopóki ceny paliw były zamrożone, nie można było tankować ponad 20 l na auto. Natychmiast po odmrożeniu cen limity zniknęły – mówi Michał Zabłocki.

Węgrzy walczą dziś o środki unijne. KE zamroziła w grudniu 6,3 mld z funduszy spójności, ale Budapeszt może dostać z KPO 5,8 mld euro, jeśli spełni aż 27 kamieni milowych, a Bruksela pozytywnie oceni m.in. walkę Węgrów z korupcją. Jej najlepszym przykładem są przetargi z jednym oferentem.

Ceny żywności na Węgrzech przegrały z ubiegłoroczną kampanią wyborczą. Na dramatyczny skok inflacji złożyło się wiele czynników, w tym 12 lat rządów Fideszu i ich socjalne prezenty w trakcie kampanii wyborczej, uwolnienie cen energii i paliw, złe zbiory. Ale efekt poraża: ceny żywności na Węgrzech skoczyły w listopadzie o 49,2 proc. W kraju, gdzie rząd kontroluje media, nie ma publicznej debaty na ten temat, ale panuje frustracja i ogólne zniechęcenie.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dane gospodarcze
Niemcy zaskoczeni cenami pieczywa. Drożeje szokująco szybko
Dane gospodarcze
Strefa euro wróciła do wzrostów. Powiew optymizmu
Dane gospodarcze
Inflacja w kwietniu 2024 roku. GUS podał szybki szacunek
Dane gospodarcze
Gospodarka USA rozczarowała. Słaby wzrost PKB w pierwszym kwartale
Dane gospodarcze
Lepsze nastroje w niemieckiej gospodarce. Najgorsze już minęło?
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił