Zwraca jednak uwagę, że tarcza jest przejściowa i jej efekty wygasną. Na razie obowiązuje do końca lipca, ale już pojawiają się głosy, mówił o tym także prezes NBP Adam Glapiński, że będzie przedłużona. – Tak czy siak tarcza ma charakter okresowy i w długim terminie inflacji obniżać nie będzie. Po jej wygaśnięciu inflacja wzrośnie. A ponieważ rozwiązania zastosowane w tarczy polegają na obniżeniu podatków, to są formą stymulacji fiskalnej i elementem ekspansywnej polityki fiskalnej. W dłuższym terminie działa to proinflacyjnie, szczególnie, że proekspansywny charakter mają inne działania rządu, chociażby wyższa waloryzacja emerytur i rent czy czternasta emerytura – tłumaczy ekonomista Banku Millennium.
Jego zdaniem efekt może być więc taki, że w wyniku działania tarczy antyinflacyjnej szczyt inflacji będzie obniżony, bo będzie to 9,2 proc., a nie wartość dwucyfrowa, jak by było zapewne bez tarczy, ale charakter tej tarczy i dodatkowo ekspansywna polityka fiskalna będą powodowały, że sprowadzenie inflacji do celu inflacyjnego NBP może zająć więcej czasu. A to dlatego, że przez charakter tych zmian, czyli przez stymulację popytu, presja inflacyjna będzie podwyższona przez dłuższy czas.
– Dlatego styczniowe dane nie zmieniają w mojej ocenie oczekiwań co do polityki monetarnej. Rada Polityki Pieniężnej będzie kontynuowała cykl podwyżek stóp procentowych. Kolejnej oczekuję już w marcu – mówi Maliszewski. W jego ocenie docelowy poziom stóp w tym cyklu zacieśniania wyniesie 4 proc.
Jakub Olipra zwraca uwagę, że zgodnie z opublikowanymi przez GUS niepełnymi danymi główną przyczyną wzrostu inflacji w styczniu była wyższa inflacja bazowa, która zwiększyła się w styczniu do 6,1 proc., wobec 5,3 proc. w grudniu, i była najwyższa od czerwca 2001 r. – Silny wzrost inflacji bazowej odzwierciedla utrzymującą się szeroką presję inflacyjną w polskiej gospodarce – ocenia ekonomista banku Credit Agricole. Eksperci tego banku szacują, że gdyby nie wprowadzona w połowie grudnia tarcza ograniczająca wzrost cen paliw, to inflacja w styczniu ukształtowałaby się na poziomie ok. 10,6 proc. r./r.
Ich zdaniem tarcza antyinflacyjna sprawi, że w okresie od lutego do lipca inflacja będzie kształtowała się średnio na poziomie ok. 7 proc. r./r. Gdy tarcza wygaśnie, ponownie wzrośnie powyżej 9 proc. i dopiero w kolejnych miesiącach zacznie łagodnie spadać. Bank Credit Agricole spodziewa się jeszcze trzech podwyżek stóp, po 50 punktów w marcu, kwietniu i maju.
– Tarcze przejściowo hamują ceny administracyjne, ale wzrost cen rozlewa się na kategorie kształtowane rynkowo, gdzie nie można cen regulować administracyjnie. Tarcze pozwoliły spłaszczyć szczyt inflacji, ale zachowanie inflacji bazowej w styczniu i dalsze rozszerzanie tarcz oraz innych dodatków inflacyjnych spowoduje istotne wydłużenie okresu wysokiej inflacji – uważa Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego. Dlatego także w jego ocenie RPP będzie kontynuować podwyżki stóp, do 4,5 proc. w tym roku.