Reklama

Za 30 lat już co dziesiąty Polak będzie miał 80 lat lub więcej

Odsetek najstarszych Polaków szybko rośnie i za 30 lat może okazać się, że już co dziesiąty mieszkaniec naszego kraju będzie miał 80 lat i więcej – uważa demograf prof. Piotr Szukalski z Uniwersytetu Łódzkiego.

Publikacja: 20.03.2017 06:49

Z danych demograficznych wynika, że obecnie mieszka w Polsce mniej więcej 1,6 mln osób bardzo starych, podczas gdy w 1950 r. było ich jedynie 180 tys.

Według eksperta starzenie się ludności jest nieuchronnym procesem, który odzwierciedla poprawę warunków życia, prowadzącą do obniżania się umieralności. Dlatego coraz liczniejszą grupę w polskim społeczeństwie stanowią osoby najstarsze, które ukończyły 80 lat.

Liczba osób najstarszych w powojennej Polsce bardzo szybko rosła. W 1950 r. było ich ok. 180 tys., a obecnie ok. 1,6 mln osób. To wzrost aż ośmiokrotny i dwukrotnie wyższy niż wzrost ogólnej liczy seniorów w wieku 65+. „Efekt jest taki, że dzisiaj osoby najstarsze stanowią już ok. 4 proc. ludności naszego kraju" - wyjaśnił demograf.

Jak dodał, widać jednocześnie duże zróżnicowanie przestrzenne procesu zaawansowanego starzenia się we współczesnej Polsce, a póki co głównym czynnikiem powodującym większy udział osób najstarszych są migracje i zmiany dot. dzietności.

Do regionów o najwyższym odsetku najstarszych Polaków należą bowiem województwa: łódzkie, świętokrzyskie i podlaskie, z których w ostatnich latach wyjechało bardzo dużo młodych ludzi i które odznaczają się relatywnie niską dzietnością. „Rezultat jest taki, że pewnym zmianom uległa struktura wieku ludności tych województw i rośnie odsetek ludzi bardzo starych" - dodał ekspert.

Reklama
Reklama

Biorąc jednak pod uwagę prognozy demograficzne dla Polski, to na dłuższą metę - jego zdaniem - decydujący wpływ na liczbę osób najstarszych będzie miała umieralność. „Z biegiem czasu odsetek osób bardzo starych ma przede wszystkim rosnąć na tych obszarach, które dziś, i najprawdopodobniej w przyszłości, będą odznaczać się najniższą umieralnością. A są to takie spokojne regiony jak: Małopolska, Podkarpacie, Lubelszczyzna czy Podlasie" - podkreślił demograf.

Jak ocenił, w nadchodzących dekadach spodziewany jest szybki wzrost liczby osób bardzo starych, ponieważ pokolenie powojennego wyżu demograficznego w perspektywie 10-15 lat zacznie na masową skalę osiągać wiek powyżej 80 lat. „Rezultat będzie taki, że nagle w perspektywie ponad 30 lat okaże się, że już co 10. mieszkaniec naszego kraju będzie w wieku 80 lat i więcej" - dodał prof. Szukalski.

Wzrost liczby najstarszych osób oznaczać będzie konieczność zapewnienia im wsparcia środowiskowego i instytucjonalnego. W przypadku tej grupy osób - zdaniem eksperta - pojawiają się bowiem inne problemy niż te, które z reguły kojarzone są ze starzeniem się ludności – są one związane z narastającą niesprawnością i przede wszystkim z narastającą niesamodzielnością.

„Pojawia się zatem konieczność oferowania różnego typu usług, które umożliwią tym osobom jak najdłuższe pozostawanie w domu. Z drugiej strony zaś rozbudowanie instytucjonalnego wsparcia, a więc instytucji całodobowej opieki, w których osoby odznaczające się narastającą niesamodzielnością będę mogły w miarę normalnie funkcjonować" - dodał demograf.

W jego ocenie na razie w Polsce problem usług opiekuńczych rozwiązuje rodzina, ale w przyszłości najstarsi Polacy dotknięci zostaną zmianami jej modelu – niższą dzietnością, mniejszą szansą posiadania rodzeństwa czy dużą skalą migracji dzieci i wnuków. Oznaczać to może, że najstarsze osoby często nie będą mogły liczyć na pomoc rodziny.

Problem ten w pewnej części rozwiązać może rozwój nowoczesnych technologii w usługach opiekuńczych, medycznych czy pielęgnacyjnych. Natomiast – jak podkreślił ekspert - nie są to rozwiązania na każdą kieszeń, a poza tym nowoczesne urządzenia i technologie nie zaspokoją potrzeby bliskości z innym człowiekiem i nie wpłyną na skalę osamotnienia.

Reklama
Reklama

„Pojawianie się urządzeń umożliwiających kontakt na odległość z dziećmi owszem, niby redukuje trochę poczucie osamotnienia, ale jednak kontakt twarzą w twarz w porównaniu z takim kontaktem za pomocą łączy, to jest zupełnie coś innego" - podkreślił prof. Szukalski.

Dane gospodarcze
Inflacja w listopadzie 2025 r. wyniosła 2,5 proc. Idealnie w celu NBP
Dane gospodarcze
Brytyjska gospodarka hamuje. PKB niespodziewanie na minusie
Dane gospodarcze
Podzielony Fed znów tnie stopy. Co dalej z polityką monetarną USA?
Dane gospodarcze
Polski dług publiczny rośnie szybciej niż PKB. Ale nowe dane resortu finansów zaskakują
Dane gospodarcze
„Liczby są wstrząsające”. Prognozy EKF dla polskiej gospodarki
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama