Nowe przepisy mają objąć około 300 tys. pracowników. Nowy fundusz prowadzić będzie ZUS. Trafi do niego 1,5 proc. pensji osób pracujących w szczególnych warunkach i urodzonych po 1948 r. Składkę w całości zapłaci pracodawca.

Resort pracy planował, że fundusz będzie dostawać ze składek ok. 65 mln zł rocznie. Jednak może być to więcej, bo posłowie zdecydowali, że składki będzie trzeba płacić za wszystkich zatrudnionych w szczególnych warunkach, a nie tylko tych, którzy mają szanse na emeryturę pomostową (czyli m.in. rozpoczęli pracę przed 1999 r.). Koszty wcześniejszych emerytur dla zatrudnionych w szkodliwych warunkach dotąd ponosił tylko budżet państwa. Teraz obciążą one firmy. Pracodawcy wraz z załogą ustalą, w których przypadkach praca ma szczególny charakter.

Składkę odprowadzać będzie trzeba m.in. za osoby pracujące przy urabianiu minerałów skalnych, pracach hutniczych, maszynistów. ZUS udostępni nową wersję oprogramowania do dokonania tych rozliczeń.