- 6-7 proc. to jest wzrost realny w stosunku do innych obszarów i zważywszy na kwestie związane w kryzysem jest to rzecz nienadzwyczajna - komentował Sawicki tegoroczne wzrosty cen żywności.

- Być może będzie wzrost rzędu 4-5 proc., ale w mojej ocenie nie większy - ocenił minister pytany o to czy zanosi się na wzrosty rzędu kilkunastu proc.