Wzrost polskiego PKB ma spowolnić w tym roku do 1 proc., a w 2010 odbić się do 1,9 proc. Poprzednie prognozy UBS zakładały odpowiednio 1,9 i 2,8 proc.
Polska odporność ma wedle analityków szwajcarskiego banku wynikać z silniejszej zależności od popytu wewnętrznego i ogólnie zdrowej struktury gospodarki.
- Mimo tego, wskutek obniżki prognoz popytu importowego w strefie euro obniżyliśmy też naszą prognozę wzrostu PKB Polski - głosi raport. W ocenie UBS nasz wzrost ma być napędzany głównie konsumpcją gospodarstw domowych.
Bank oczekuje, że RPP obniży główna stopę procentową do 3 proc. Kluczowe dla decyzji mają być dane o produkcji przemysłowej oraz kurs złotego. Euro pod koniec roku ma kosztować 3,6 złotego.