Najwyższej dynamiki PKB w IV kwartale oczekują analitycy BRE Banku. Ich zdaniem, może to być 3,2 proc. Ich zdaniem, pozytywny będzie przede wszystkim wkład zapasów. W końcówce tego roku firmy je odbudowują, rok temu starały się ich pozbyć.
- Dynamika spożycia indywidualnego powinna być zbliżona do tej odnotowanej w III kwartale Postępująca stabilizacja sytuacji na rynku pracy prawdopodobnie zapobiegnie dalszemu spadkowi optymizmu konsumenta - piszą ekonomiści BRE w komentarzu dla klientów.
Pesymiści, do których zaliczają się PKO BP i Invest-Bank, oceniają z kolei, że w końcówce roku tempo wzrostu gospodarczego będzie niższe niż w III kwartale, gdy wyniosło 1,7 proc. Według ekonomistów Invest-Banku, wzrost PKB po wyeliminowaniu czynników sezonowych w końcówce tego roku będzie taki sam, jak w poprzednich trzech miesiącach. Specjaliści zwracają uwagę, że na dalsze przyśpieszenie konsumpcji nie należy liczyć.
- Wzrost w III kwartale był naszym zdaniem w znacznym stopniu związany z pozytywnym efektem zwiększenia wydatków na turystykę krajową w związku z osłabieniem kursu złotego i ograniczaniem przez Polaków wyjazdów zagranicznych w trakcie minionych wakacji - ocenia Invest-Bank. Prognozy wzrostu PKB w całym 2009 r. wahają się w tej chwili w przedziale 1,2-1,7 proc.