Spodziewanym zwyżkom wpływów z reklam w grach na komórki sprzyja powstawanie nowych platform reklamowych, jak iAd – podaje eMarketer. Dzięki temu mobilne gry stają się podstawowym codziennym źródłem tego typu rozrywki. IAd to mobilna platforma reklamowa Apple’a. W tej branży silną pozycję chce mieć także Google, który przejął analogiczną platformę AdMob.
Według najnowszych danych firmy Juniper Research, które przytacza eMarketer, w ubiegłym roku firmy wydały na reklamę w grach mobilnych 87 mln dolarów, ale w 2015 roku ta suma wzrośnie dziesięciokrotnie, do 894 milionów dolarów.
Swobodnie można więc założyć, że cały rynek gier mobilnych (wraz z wpływami za korzystanie z nich odpłatnie) będzie więc wart co najmniej kilka razy więcej. Zdaniem Juniper Research w 2015 roku globalne wpływy z opłat od graczy będą aż o około dziesięciu razy wyższe niż te z reklam mobilnych.
Te tendencje widać także na lepiej przeanalizowanym rynku amerykańskim – jak podaje eMarketer w tym roku przychody z reklam mobilnych będą tam stanowiły zaledwie 6,5 proc. wszystkich (55,5 mln dol. przy wartości całego rynku na poziomie 849 mln dol.).
W 2014 roku ich udział w całej puli będzie wynosił więcej, bo 12,3 proc., ale nie zmieni to znacząco sytuacji na rynku. Wszystkie wpływy z gier mobilnych w USA, przy ich średniorocznym wzroście na poziomie 19,3 proc., zwiększą się między 2010 i 2014 rokiem aż o prawie 80 proc., dzięki czemu dobiją do 1,5 mld dol. Same przychody z reklam będą jednak rosły każdego roku średnio w tempie zbliżonym do 40 proc.