W opublikowanym dzisiaj raporcie analitycy Banku Światowego informują, że czeka nas „długi okres niestabilności globalnej gospodarki". Winę za sytuację ponosi strefa euro oraz trwający w niej kryzys zadłużenia. To negatywnie odbije się na kondycji gospodarek krajów zaliczanych do rynków wschodzących.

W oparciu o takie założenia ekonomiści banku zweryfikowali swoja prognozę wzrostu gospodarek rynków wschodzących. Wcześniejsze wyliczenia wskazujące, że PKB tych krajów będzie rosło w średnim tempie na poziomie 6,1 proc., zostały ścięte. Najnowsze wyliczenia wskazują, że bieżącym roku skok wartości PKB wyniesie 5,3 proc.

Raport zawiera nie tylko najświeższe prognozy, ale także rady. Eksperci Banku Światowego apelują do władz krajów, by te przedsięwzięły stosowne działania zaradcze, które zapewnią im stabilność w czasach niepewności.

- Kraje rozwijające powinny skupić się na wprowadzaniu długofalowych reform, które zapewnią im stabilność, zamiast orientować się na codziennym rozwiązywaniu pojawiających się problemów – powiedział Hans Timmer z Banku Światowego.