Podczas gdy MSCI Emerging Markets Index zniżkuje o 1,44 proc. w tym roku, indeks MSCI Emerging Frontier Markets Africa  zyskuje 10.28 proc. w ujęciu rocznym. – To jest wyjątkowo dobry rok – powiedział Gordon McLaughlin, partner w firmie inwestycyjnej Development Capital Partners, podczas konferencji w Nowym Jorku  poświęconej inwestycjom w Afryce.  - Z naszych inwestycji na różnych giełdach Afryki Subsaharyjskiej mamy zwroty rzędu 15-65 proc. – dodał.

Podobne zdanie o inwestycjach w Afryce ma Tim Drinkall, menedżer w Morgan Stanley. Podczas tej samej konferencji powiedział, że inwestorzy lokujący pieniądze w Afryce Subsaharyjskiej mogli się w tym roku spodziewać zysku rzędu 15-20 proc.

Zarządzany przez niego fundusz Morgan Stanley Institutional Frontier Emerging Markets  zyskuje w tym roku 25,19 proc., 27 proc. fundusz ulokował w spółki inwestujące w Afryce takie jak Nigerian Breweries, notowane na giełdzie w Lagos oraz Afren, grupę energetyczną notowaną w Londynie.

Drinkall zaleca inwestorom inwestycje w sektor energetyczny. – Cały kontynent jest słabo zelektryfikowany. Potrzeba ogromnych inwestycji w produkcję i dystrybucję – stwierdził.

Do spółek na które należy zwrócić uwagę należą według Drinkalla: grupa handlowa Shoprite, telekomunikacyjne firmy takie jak  południowoafrykańska firma MTN Group , czy notowany na giełdzie w Mumbaju  Bharti Airtel jak również energetyczne firmy działające w Afryce takie jak Tullow czy Total.