Ekonomiści liczyli się z tym, że wskutek spadku cen paliw deflacja może się pogłębić, ale najwyżej do 0,7 proc. w skali roku.
Urząd statystyczny po raz pierwszy opublikował szacunkowe dane o dynamice cen już pod koniec miesiąca, którego dotyczą. Te wstępne dane nie zawierają jednak struktury zmian cen i mogą jeszcze zostać zrewidowane.
- Ten odczyt, jeżeli zostanie potwierdzony przez ostateczne dane, stawia pod znakiem zapytania scenariusz wyjścia z deflacji przed końcem 2015 r. i dodatkowo zwiększa ryzyko dla naszego bazowego scenariusza, który zakłada dwie podwyżki stóp 0,25 pkt proc. pod koniec 2016 r. Dodatkowym ryzykiem jest fakt, że skład nowej RPP może mieć wyraźnie bardziej „gołębie" nastawienie do polityki pieniężnej. Dlatego też rośnie ryzyko stabilizacji stóp NBP na rekordowo niskim poziomie do końca 2016 r. - ocenił w komentarzu Adam Antoniak, ekonomista banku Pekao.
NBP ma za zadanie utrzymywać roczną dynamikę cen na poziomie 2,5 proc., z dopuszczalnymi odchyleniami o 1 pkt proc. w obie strony.