W Europie liczba takich wniosków wzrosła w porównaniu z I półroczem 2014 r. o 68 proc.
Do polskiego Urzędu ds. Cudzoziemców w I półroczu 2015 r. wpłynęły wnioski od ponad 4 tys. osób o nadanie statusu uchodźcy, a do wojewodów ponad 47 tys. o pobyt stały, czasowy i rezydenta. Rozstrzygana przez Naczelny Sąd Administracyjny jedna z takich spraw ilustruje trudności w odróżnieniu konfabulacji od stanu faktycznego, a emigracji ekonomicznej od uchodźstwa.
Najwięcej starających się w Polsce o status uchodźcy to Rosjanie (ponad połowa wniosków w I półroczu 2015 r., 91 proc. z nich to osoby narodowości czeczeńskiej).
Taką narodowość zgłosił m.in. dwudziestoparoletni cudzoziemiec, gdy po przyjeździe do Polski w 2011 r. złożył wniosek o nadanie statusu uchodźcy. Ustawa z 2003 r. o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium RP uzależnia ją od „uzasadnionej obawy przed prześladowaniami", wymieniając ich rodzaje.
W trakcie postępowania Ismail P. (dane zmienione) powiedział, że Czeczenię opuścił z obawy przed ludźmi, którzy go porwali, gdy miał 15 lat, bili, grozili i zażądali od ojca okupu. Z lektury akt sądowych w sprawach cudzoziemców wynika, że podobne motywy występują w wielu wnioskach. Sam status uchodźcy traktowany jest jako klucz otwierający drzwi do bogatszej Europy Zachodniej.