Szef resortu i marszałek byli pytani o nadwyżkę budżetu w kontekście dodatkowych środków na zdrowie. Ministerstwo Finansów podało w środę, że nadwyżka budżetu po sierpniu br. wyniosła 4,9 mld zł. Wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki zapewnia, że to rezultat działań rządu, a nie kreatywnej księgowości.
- Informacje, które docierają do nas z Ministerstwa Finansów, zadają kłam tym, którzy mówili, że nie można. (...) To dobrze dla Polski i Polaków. Będą rozmawiał z ministrem Morawieckim, z panią premier, aby jakaś część z nadwyżki została przekazana do budżetu służby zdrowia. To, że te pieniądze w systemie zdrowia są potrzebne, wiemy wszyscy – powiedział dziennikarzom marszałek.
- Cieszymy się wszyscy, że wynik finansów publicznych jest korzystny. Nie ma żadnych kontrowersji, że część tych środków będzie dedykowana zdrowiu – wskazał minister.
Radziwiłł przypomniał, że w Senacie trwają prace nad ustawą o szczególnych rozwiązaniach, zapewniających poprawę jakości świadczeń opieki zdrowotnej i ich dostępności, zwaną specustawą zdrowotną. Na jej podstawie do systemu opieki zdrowotnej trafi dodatkowe 281,8 mln zł. Środki mają zostać przeznaczone na sprzęt i aparaturę medyczną, m.in. dla ośrodków onkologicznych, a także na unowocześnienie możliwości diagnostycznych i terapeutycznych wybranych dziedzin medycyny – pediatrii i chirurgii dziecięcej oraz onkologii.
Minister przypomniał, że niezależnie od specustawy wystąpił o zwiększenie wydatków na ochronę zdrowia o 323,7 mln zł. Pieniądze mają zostać przeznaczone na zakup aparatury i sprzętu medycznego dla jednostek podległych i nadzorowanych przez ministra zdrowia (szpitali klinicznych, szpitali ogólnych, instytutów badawczych, Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, Centralnego Ośrodka Medycyny Sportowej i regionalnych centrów krwiodawstwa i krwiolecznictwa).