Jak podał w czwartek GUS, produkcja sprzedana przemysłu w marcu wzrosła o 1,8 proc. rok do roku, po 7,4 proc. w lutym. To najsłabszy wynik od blisko roku.
Ankietowani przez „Rzeczpospolitą" ekonomiści spodziewali się wyhamowania wzrostu produkcji, przeciętnie do 4 proc. rok do roku. Przemawiała za tym mniejsza, niż przed rokiem liczba dni roboczych, oraz przedświąteczne urlopy. Choć ostatecznie produkcja zwolniła bardziej, niż oczekiwali ekonomiści, nie dała powodów do niepokoju.
Bardziej, niż zakładali ekonomiści, wzrosły w marcu ceny produkcji sprzedanej przemysłu. Mierzący je indeks PPI zwiększył się o 0,3 proc. rok do roku i 0,4 proc. w porównaniu do lutego, gdy z kolei spadł o 0,1 proc. rok do roku (początkowo GUS mówił o zniżce o 0,2 proc.) i 0,2 proc. miesiąc do miesiąca.
Produkcja budowlano-montażowa zwiększyła się o 16,2 proc. rok do roku, po 31,4 proc. w lutym. Ekonomiści liczyli się z wyhamowaniem wzrostu aktywności w budownictwie do 17,6 proc. rok do roku.