Po czterech miesiącach dochody budżetu okazały się niepokojąco niskie. Wynosiły 96 mld zł, czyli tylko o 0,4 proc. więcej niż rok wcześniej, tymczasem plany na ten rok zakładają wzrost dochodów o 4,8 proc. Jeśli w kolejnych miesiącach nie nastąpi zwrot, na koniec roku w kasie państwa może zabraknąć nawet 12 mld zł.
To głównie efekt kiepskich wpływów z podatku VAT, które z wyjątkiem marca są niższe niż rok wcześniej. Po czterech miesiącach w sumie spadły ponad 8 proc. Po części to skutek deflacji. Ale swoją rolę odgrywa też zapewne rosnąca szara strefa i oszustwa podatkowe czy nadwyżka w handlu zagranicznym (eksport rosnący szybciej niż import „zabiera" VAT z budżetu).