Wszystko dzięki Kongresowi, który przychylił się do skarg Amerykanów, nie mogących skontaktować się ze skarbówką. W nowym budżecie dorzucono 290 milionów dolarów na obsługę podatników. Jak poinformował komisarz IRS John Koskinen, pozwoli to na zatrudnienie 1000 dodatkowych pracowników w szczycie sezonu podatkowego. W USA ostateczną datą wypełnienia PIT-u za poprzedni rok kalendarzowy jest 15 kwietnia.
Kontakt telefoniczny ze skarbówką stał się dla Amerykanów prawdziwą zmorą. Z powodu cięć budżetowych wprowadzanych przez republikański Kongres, czas oczekiwania na połączenie z pracownikiem IRS wynosił w ubiegłym roku średnio 23 minuty – obliczyła organizacja National Taxpayer Advocate. W tym czasie skarbówka odpowiedziała na zaledwie 37 proc. połączeń. Aż 8,8 miliona rozmów zakończyło się odłożeniem słuchawki przez zniecierpliwionych petentów. Dla porównania – w sezonie podatkowym 2014 odnotowano zaledwie 544 tys. niezrealizowanych połączeń.