#RZECZoBIZNESIE: Maja Meissner: Stary sposób edukacji odchodzi do lamusa

Postanowiliśmy unowocześniać edukację poprzez cyfryzację starego sposobu uczenia. To jest błędem. Edukacja nie nadąża, nie jest dopasowana, nie jest kreatywna - mówi Maja Meissner z Meissner & Partners, gość programu Michała Niewiadomskiego.

Publikacja: 06.02.2020 12:19

#RZECZoBIZNESIE: Maja Meissner: Stary sposób edukacji odchodzi do lamusa

Foto: tv.rp.pl

Na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos zostało ogłoszone pogotowie przekwalifikowywania się. - W następnej dekadzie zmieni się 33 proc. zawodów, które znamy. Jest wielki alarm. Musimy podnosić kwalifikacje i przekwalifikowywać się - mówiła Meissner.

Są 3 najbardziej zagrożone grupy. - Ci, którzy już pracują muszą być bardzo czujni. Druga grupa to nowa generacja, która wchodzi na rynek. Trzecia grupa to ci, którzy dziś nie pracują – wyliczała.

Gość podkreśliła, że edukacja sama w sobie jest kłopotem.

- Postanowiliśmy unowocześniać edukację poprzez cyfryzację starego sposobu uczenia. To jest błędem. Edukacja nie nadąża, nie jest dopasowana, nie jest kreatywna – mówiła.

- Wracamy do starych dobrych metod – bawiąc uczyć. Musi być nauka stymulującą zabawą, która powoduje, że dzieci mają w tym swój współudział. Stary sposób edukacji odchodzi do lamusa – dodała.

W Davos została zauważona potęga networkingu. - Dzisiaj ma znaczenie kogo znamy, z jakiego jesteśmy środowiska. Osoba o takim samym wykształceniu pochodząca z zamożnego środowiska ma 12 razy więcej szans na rynku pracy niż ta, która pochodzi z innego - podała Meissner.

Wyjaśniła że szkoła ma dostarczyć bezpiecznego środowiska uczenia się, żeby dziecko czuło się zaopiekowane. - W takim środowisku trzeba nieustająco stymulować do kreatywności, pracy zespołowej, empatii i umiejętności adaptacyjnych. Trzeba też nauczyć dziecko, że będzie się uczyć całe życie. Szkoła musi uruchamiać w dzieciach umiejętności społeczne – tłumaczyła.

Meissner zauważyła, że zawody zagrożone to wszelkie te, gdzie wykonywane są wszelkie automatyczne proste prace, np. księgowanie.

- Technologie chmurowe będą również redukować osoby w IT. Dzisiejszy dyrektor marketingu powinien się szybciutko przekwalifikować. Liderzy mają przed sobą ogromną zmianę. Wszyscy powinni zostać wezwani do szkół, bo muszą się nauczyć przewodzić w nowych czasach – stwierdziła.

- Wszystkie firmy będą potrzebowały globalnych umiejętności. Będziemy musieli być rozkalibrowani na najróżniejsze kultury – dodała.

Na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos zostało ogłoszone pogotowie przekwalifikowywania się. - W następnej dekadzie zmieni się 33 proc. zawodów, które znamy. Jest wielki alarm. Musimy podnosić kwalifikacje i przekwalifikowywać się - mówiła Meissner.

Są 3 najbardziej zagrożone grupy. - Ci, którzy już pracują muszą być bardzo czujni. Druga grupa to nowa generacja, która wchodzi na rynek. Trzecia grupa to ci, którzy dziś nie pracują – wyliczała.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Wada respiratorów w USA. Philips zapłaci 1,1 mld dolarów
Biznes
Pierwszy maja to święto konwalii. Przynajmniej we Francji
Biznes
Żałosne tłumaczenie Japan Tobacco; koncern wyjaśnia, dlaczego wciąż zarabia w Rosji
Biznes
„Nowy gaz” coraz mocniej uzależnia UE od Rosji. Mocne narzędzie szantażu
Biznes
„Rzeczpospolita” po raz drugi przyzna — Orły ESG
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO