Znów korki na granicy

Kierowcy tirów stoją ponownie w gigantycznych kolejkach na wschodniej granicy. A może być jeszcze gorzej, bo celnicy szykują się do strajku włoskiego

Aktualizacja: 14.04.2008 07:41 Publikacja: 14.04.2008 02:05

Znów korki na granicy

Foto: Dziennik Wschodni

Przed polsko-ukraińskim przejściem granicznym w Dorohusku w niedzielę w 30-kilometrowej kolejce do odprawy stało blisko tysiąc tirów. Czekali co najmniej dwie doby. Podobnie jest na innych przejściach granicznych z Ukrainą – w Hrebennem, Korczowej, Medyce.

Polscy celnicy winą za zator obarczają służby ukraińskie, które prowadzą drobiazgowe kontrole. – Przepustowość polskiego przejścia wynosi ok. 300 pojazdów podczas 12-godzinnej zmiany, tymczasem Ukraińcy na odprawę takiej liczby aut potrzebują doby – mówi Marzena Siemieniuk, rzecznik Izby Celnej w Białej Podlaskiej. Podkreśla, że jest to granica UE i natężenie ruchu na przejściach cały czas rośnie. – Jest ich o wiele za mało – uważa.

Sytuacja zaczyna przypominać tę ze stycznia, gdy ruch na granicy został całkowicie sparaliżowany. Wkrótce może być podobnie. Celnicy coraz głośniej krytykują postawę rządu i kierownictwa Służby Celnej. – Z obiecanych w styczniu przez premiera 500 zł netto dostaliśmy średnio niecałe 400 – mówi Arkadiusz Pytlak ze Związku Zawodowego Służby Celnej Porozumienie Białostockie. – Z szumnie zapowiadanych reform przeprowadzono tylko kosmetyczne zmiany, by uspokoić nastroje.

Celnicy powołują kolejne organizacje związkowe do obrony swych praw. – W przygotowywanych reformach zapomniano o celnikach, tylko zaostrza się represje – mówi Sławomir Siwy, przewodniczący związku Celnicy. pl, do którego wstąpiło już pół tysiąca funkcjonariuszy.

Związkowcy mówią, że ich przełożeni i rząd żyją w nierealnym świecie. Dlatego zainicjowali akcję wysyłania czerwonych tabletek do szefa Służby Celnej Jacka Kapicy. Pomysł wzięli z filmu „Matrix”, w którym czerwona tabletka pozwalała bohaterowi zobaczyć realny świat. – Może nasz szef po zażyciu tych tabletek zobaczy realny obraz pracy celników – mówi funkcjonariusz z przejścia w Korczowej w Podkarpackiem.

Środki protestu mają ograniczone. Nie mogą brać już urlopów na żądanie, bo limit wyczerpali przy poprzednich protestach. – Jedynym naszym orężem jest strajk włoski – mówią.

Zapowiadają, że jeżeli rząd nadal będzie niepoważnie ich traktował, zaczną drobiazgowo sprawdzać każde auto i granica zostanie sparaliżowana. Kilka dni temu o pomoc poprosili rzecznika praw obywatelskich.

Tymczasem Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych (ZMPD) szacuje, że straty z powodu kolejek na granicy sięgają 60 mln zł miesięcznie. W liście otwartym do premiera przedstawiciele przewoźników zaznaczyli, że nie chcą organizować blokad, tylko pracować, zarabiać i płacić podatki. – Obecna sytuacja powoduje, że nasza wschodnia granica jest barierą, która hamuje rozwój handlu wszystkich krajów UE z Ukrainą i Rosją – mówi Anna Wrona, rzeczniczka ZMPD. Uważa, że rząd nie może doraźnie gasić pożarów, potrzebne są rozwiązania systemowe.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

j.matusz@rp.pl

Przed polsko-ukraińskim przejściem granicznym w Dorohusku w niedzielę w 30-kilometrowej kolejce do odprawy stało blisko tysiąc tirów. Czekali co najmniej dwie doby. Podobnie jest na innych przejściach granicznych z Ukrainą – w Hrebennem, Korczowej, Medyce.

Polscy celnicy winą za zator obarczają służby ukraińskie, które prowadzą drobiazgowe kontrole. – Przepustowość polskiego przejścia wynosi ok. 300 pojazdów podczas 12-godzinnej zmiany, tymczasem Ukraińcy na odprawę takiej liczby aut potrzebują doby – mówi Marzena Siemieniuk, rzecznik Izby Celnej w Białej Podlaskiej. Podkreśla, że jest to granica UE i natężenie ruchu na przejściach cały czas rośnie. – Jest ich o wiele za mało – uważa.

Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!