Po południu na rynku międzybankowym za euro płacono 3,3840 zł, czyli o 0,5 grosza więcej niż w piątek. Dolar kosztował 2,1830, czyli był o ok. 1,5 gr droższy niż przed weekendem. Główną przyczyną nieznacznego osłabienia polskiej waluty było umocnienie dolara wobec euro na rynkach światowych. W takich sytuacjach zwykle kapitał odpływa z Europy za Atlantyk, wpływając na osłabienie walut Europy Środkowej. Przyczyną osłabienia mogła być też gorsza atmosfera na giełdzie. WIG20 stracił 1,2 proc.

Mocno przecenione zostały obligacje. Rentowność wzrosła o 10 pkt bazowych. Wpłynęły na to wyższe od prognoz dane o wzroście płac (więcej na str. B3), które zwiększyły oczekiwania na podwyżkę stóp już w maju. Ważna była też informacja, że na środowej aukcji zamiany resort finansów odkupi obligacje o wartości 20 mld zł. Podaż oferowanych papierów będzie zatem bardzo duża.