Poznańska fabryka Nivea wyprodukuje w tym roku 100 mln sztuk kosmetyków, ponad dwa razy więcej niż w 2007 r. – Zaczęliśmy produkcję najbardziej zaawansowanych technologicznie wyrobów, w tym serii Nivea Visage – wyjaśnia Katarzyna Bogucka, rzeczniczka poznańskiej spółki. Jesienią Nivea zakończy rozbudowę hali produkcyjnej, podwajając jej wielkość.
Z kolei w marcu ma w Polsce wystartować produkcja kosmetyków Olay koncernu Procter & Gamble. Właśnie wtedy ma być gotowa największa w Europie kosmetyczna fabryka P&G stawiana kosztem 50 mln dolarów w Aleksandrowie Łódzkim. – Zakład będzie też najbardziej zaawansowany technologicznie – podkreśla Marek Kapuściński, prezes P&G Polska.
To głównie dzięki wielomilionowym inwestycjom międzynarodowych koncernów Polska znów jest potentatem w produkcji kosmetyków, i to nie tylko w skali naszego regionu (jak to było w czasach PRL), ale i całej Europy. Jak wynika z danych GUS, w ubiegłym roku wartość produkcji sprzedanej kosmetyków wzrosła do 4,7 mld zł, o miliard w porównaniu z 2006 r.
Światowy lider kosmetycznego rynku L’Oreal zapowiada, że jego fabryka w Pruszkowie będzie niedługo największym zakładem koncernu w świecie.W Polsce działa też największa europejska fabryka Avonu, która w ciągu dwóch lat ma zakończyć rozpoczętą niedawno rozbudowę. Wtedy jej moce produkcyjne wzrosną o połowę – do 600 mln sztuk rocznie.
Dzięki koniunkturze ostatnich lat również rodzime firmy, zwłaszcza te największe, mają i pieniądze, i chęci do inwestycji. – Rosnąca sprzedaż powoduje, że zdecydowaliśmy się na większą inwestycję za ok. 40 mln zł – mówi Cezary Kołodziejczyk, prezes Laboratorium Kosmetycznego Dr Irena Eris. Jeszcze w tym roku spółka rozpocznie rozbudowę zakładu w Piasecznie, która zwiększy dwukrotnie jego moce produkcyjne.