Hiszpańska firma Inditex, właściciel Zary, ma na świecie 3914 sklepów (w tym 1431 samej Zary) – ogłoszono w piątek. Dało to zwycięstwo nad Amerykanami, którzy po ostatniej korekcie wymuszonej przez kryzys finansowy mają już tylko 3100 placówek Gapa. W Polsce Inditex ma 54 sklepy (w tym 19 Zary). Gap jest u nas nieobecny, bo uznał ten rynek za nieopłacalny.
Czym wygrywa Zara? Nowatorskimi pomysłami na produkcję i sprzedaż odzieży. – To dziś najbardziej innowacyjny i zarazem niszczycielski detalista odzieżowy – mówi Daniel Pitin, dyrektor działu mody Luis Vuitton, luksusowej marki francuskiej. – To Zara będzie dyktować warunki sprzedaży ubrań na świecie.
Modele Gapa są ponadczasowe, z materiału dobrej jakości, Zara szyje to, co najmodniejsze. – U Zary, żeby być na bieżąco, trzeba sprawdzać ofertę nie rzadziej niż raz na dwa tygodnie – mówi prof. Isabel Diaz Vial z madryckiego Universidad Complutense.
Sukces Zary to powtórka nieustającego boomu fast foodów i kariery McDonald’sa, tanich podróży lotniczych i sukcesu irlandzkiej linii Ryanair, rozwoju handlu detalicznego dzięki sieciom hipermarketów, które dławią sklepy rodzinne, czy sieci kawiarni Starbucks, która skutecznie wyparła tradycyjne kawiarnie.
Która branża jako następna ulegnie tej tendencji?