Jeśli górnicy zdecydują się zatrzymać pracę kopalń na dobę, oznacza to dla JSW ok. 28 mln złotych utraty przychodów.
Dzisiejsze referendum organizują cztery związki skupiające ponad 70 proc. załogi – „S”, „Solidarność ‘80”, Związek Zawodowy Górników w Polsce oraz Kontra.
– Nie wiem, jaką formę może przybrać akcja protestacyjna, ale nie wyklucza się wstrzymania wysyłki węgla – przyznaje Wacław Czerkawski, wiceszef ZZG. – Skoro nie pomógł Michał Kuszyk, jeden z lepszych negocjatorów z ministerstwa pracy, to może być różnie. Jednak w JSW jak dotąd dogadywano się z zarządem, może i tym razem tak będzie.
Prezes JSW Jarosław Zagórowski wie, że na wielkie ustępstwa zgodzić się nie może. Bo jeżeli to zrobi – ruszy fala roszczeń w szykowanym na giełdę Katowickim Holdingu Węglowym i największej w Europie Kompanii Węglowej.
Z informacji „Rz” wynika bowiem, że pierwsze związki z KHW już się upominają o podwyżki, w środę takich rozmów mogą zażądać górnicy w KW. Zwłaszcza że Kompania ma znacznie lepsze wyniki niż w ubiegłym roku. Podobnie zresztą 300 mln zł zysku netto w pierwszym półroczu skłoniło górników JSW do upomnienia się o pieniądze.