– Na przygotowanie spotów reklamowych i programów o polskim pieczywie w mediach zagranicznych potrzebujemy od 1 do 4 mln zł – szacuje Grzegorz Nowakowski, dyrektor Instytutu Polskie Pieczywo, pomysłodawcy kampanii promocyjnej.

Jej rozpoczęcie zaplanowano na drugą połowę 2009 r. To, w jakiej skali uda się ją zrealizować, zależeć będzie od tego, ile pieniędzy zdobędą piekarze. Liczą na dotacje z budżetu – rozpoczęli już rozmowy z ministerstwami: gospodarki i spraw zagranicznych. – Chcemy poprzez reklamę chleba promować także Polskę. Dlatego pozyskiwanie środków planowane jest na takich samych zasadach, jak w przypadku dotychczas realizowanych kampanii promujących nasz kraj za granicą – wyjaśnia Grzegorz Nowakowski. Reklama za granicą powinna się przełożyć na wzrost eksportu pieczywa z Polski. Instytut szacuje, że mógłby się on zwiększyć nawet o 40 proc.

Po trzech kwartałach sprzedaliśmy za granicę produkty piekarnicze (w tym chleb i ciastka) za prawie 421 mln euro, czyli o ok. 11 proc. więcej niż przed rokiem. – Dzięki kontaktom z Polonią polskie pieczywo zaczynają kupować także rodowici mieszkańcy np. Wielkiej Brytanii czy Niemiec – mówi Nowakowski.

Tymczasem zagraniczne kampanie planują nie tylko piekarze. Po kolejną transzę unijnych pieniędzy na promocję zgłosiło się do Agencji Rynku Rolnego sześć organizacji.

W sumie ubiegają się o ok. 34 mln euro (prawie 135 mln zł). O ok. 9 mln euro ubiega się Stowarzyszenie Naukowo-Techniczne Inżynierów i Techników Przemysłu Spożywczego. Chce je wydać na promocję mięsa, produktów mleczarskich, owoców i warzyw na największych targach w krajach Unii. Na rynkach unijnych wołowinę chce promować także Związek Polskie Mięso. Ubiega się o ok. 8 mln euro.