Takie są wnioski z debaty „Kryzys gospodarczy – nowe wyzwania dla UE i Ukrainy” w ramach III Forum Ekonomicznego Europa – Ukraina zorganizowanego w Kijowie.
W tym roku ukraińska gospodarka może się skurczyć o 10 – 15 proc., a wartość hrywny od października 2008 r. spadła o 60 proc. Obecny na debacie szef rady Narodowego Banku Ukrainy (NBU) Petro Poroszenko przyznał, że ukraińska polityka monetarna, budżetowa i socjalna nie dała oczekiwanych efektów.
Deficyt budżetowy Ukrainy przekroczył 10 proc. PKB. Zdaniem Poroszenki pierwszym krokiem Ukrainy w walce z destabilizacją powinno być staranie o kredyt Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Drugim – znaczące ograniczenie wydatków socjalnych. – Polityka monetarna powinna zagwarantować stabilność systemu bankowego. Ukraińcy stracili zaufanie do instytucji finansowych. Chcemy to zmienić i nie wykluczamy możliwości emisji niskooprocentowanych certyfikatów Narodowego Banku Ukrainy dla tych, którzy nie chcą lokować pieniędzy w komercyjnych bankach – mówi Poroszenko. Według różnych szacunków Ukraińcy posiadają w domach od 30 do 50 mld dolarów.
– Polska postawiła na możliwie najniższy deficyt, gwarancje dla depozytów bankowych, przyjęcie przepisów o płynności systemu bankowego. Rząd planuje także indeksację emerytur i pensji – podkreśla Augustyn Kubik, wiceminister rozwoju regionalnego. Z kolei Jelena Hoffmann
z Forum Niemcy – Ukraina podkreśliła, że kluczem w walce z kryzysem jest szybka reakcja władz. – Niemiecki rząd w pierwszej kolejności poparł system bankowy, by zapobiec panice wśród społeczeństwa – dodała Hoffmann.