Na razie zarząd zawiesił do czasu rozstrzygnięcia wykonanie uchwały o nowym układzie pracy (miał wejść w życie 11 maja). Efektem zmian miałoby być ujednolicenie układu pracy dla sześciu kopalń JSW, co z jednej strony pozwoliłoby na uporządkowanie struktury spółki, ale z drugiej zredukuje o jedną trzecią (do 40) liczbę etatów związkowych.
[wyimek]1,5 mln ton niesprzedanego węgla zalega na zwałach kopalń Jastrzębskiej Spółki Węglowej[/wyimek]
– Będziemy się musieli dostosować do postanowienia PIP, skoro chcieliśmy, by rozstrzygała. Pytanie, jak będzie wyglądało to dostosowanie, gdy PIP uzna, że to zarząd ma rację – mówi Wacław Czerkawski, wiceszef Związku Zawodowego Górników w Polsce. Jego zdaniem niewykluczone, że wówczas do mediacji włączy się wojewoda śląski, który wyraził taką gotowość i który jest już wprawiony w godzeniu górników i szefów kopalń (m.in. w Kompanii Węglowej).
Jednak sprawa układu pracy to niejedyna kwestia sporna. W piątek 22-tysięczna załoga JSW miała przymusowe wolne z ok. 30 proc. niższym postojowym – i tak będzie w każdy piątek do
30 czerwca, a może i dłużej, jeśli sytuacja spółki się nie poprawi. Z powodu dekoniuktury na zwałach jej kopalń zalega już bowiem 1,5 mln ton węgla. Spółka wprowadziła plan oszczędnościowy, cięcia mogą przekroczyć 0,5 mld zł.