W pierwszym półroczu 2009 r. firmy leasingowe zanotowały 38-proc. spadek sprzedaży. Sfinansowały zakupy przedsiębiorstw na kwotę nieco ponad 11 mld zł, czyli o 6,8 mld zł niższą niż rok wcześniej. Wartość leasingu ruchomości (m.in. pojazdy, maszyny) spadła aż o ponad 40 proc., do 9,7 mld zł, a nieruchomości o 18 proc., do 1,65 mld zł – podał Związek Polskiego Leasingu (ZPL).
– Spadek w leasingu ruchomości potwierdza załamanie inwestycji wśród małych i średnich przedsiębiorstw – mówi Andrzej Krzemiński, prezes EFL oraz szef ZPL.
Spadki dotyczą wszystkich segmentów, choć w dalszym ciągu najmocniej spada sektor pojazdów ciężarowych. Przedstawiciele ZPL prognozują, że ostatecznie w całym roku spadek w branży będzie nieco mniejszy niż po półroczu i wyniesie 29 proc., (sprzedaż wyniesie ponad 23 mld zł). – Chcielibyśmy się mylić w tych szacunkach. Gdybyśmy rok zamknęli 25 mld zł, to by oznaczało ożywienie gospodarcze
– mówi Andrzej Krzemiński. Jego zdaniem obecnie mamy do czynienia z dnem kryzysu. – Być może ogłosimy zakończenie kryzysu już na koniec 2009 r. lub zaraz na początku przyszłego roku. Leasing jest barometrem gospodarczym, finansując głównie małe i średnie przedsiębiorstwa, jako pierwszy reaguje na zmiany w gospodarce – mówi szef EFL.
Odwrócenie negatywnego trendu w leasingu ma też nastąpić już z początkiem 2010 r. I w przyszłym roku rynek może zanotować wzrost rzędu 6 – 7 proc. Leasingodawcy nie spodziewają się jednak, że popyt na inwestycje przedsiębiorstw wzrośnie do końca tego roku. Pozostanie raczej na niskim poziomie. Także słaby popyt krajowy w przyszłym roku nie pozwoli na silniejszy ich wzrost. ZPL prognozuje spadek inwestycji w tym roku o 4,7 proc., a w przyszłym wzrost o 1 proc.