Autostradowy przetarg tym razem bez protestów

Jutro dowiemy się, kto zbuduje A2 z Łodzi do Warszawy

Publikacja: 27.08.2009 02:34

Autostradowy przetarg tym razem bez protestów

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Niespodzianek być nie powinno. Kontrakty mają dostać ci, którzy złożyli najniższe oferty. Konkurencja nie zapowiada protestów.

Najniższe oferty opiewają na łączną kwotę 3 mld zł, o 2,7 mld zł mniej, niż przewidywał kosztorys. Cała trasa ma 91 km. Została podzielona na pięć odcinków, najniższe oferty na dwa z nich złożyło China Overseas Engineering, kolejne dwa najtaniej chce zbudować irlandzki SRB Civil Engineering, najkorzystniejszą ofertę na piąty złożył austriacki Strabag. Zgodnie z prawem odwołania od wyniku przetargu można składać w ciągu dziesięciu dni od rozstrzygnięcia. Większość przegranych mówi, że protestować nie będzie, już zaczynają przygotowania do ubiegania się o kolejne kontrakty.

– Jeżeli zostaną wybrane najkorzystniejsze oferty i prawo nie zostanie naruszone, a ja w proteście nie będę miał interesu, nie będziemy go składać – mówi Dariusz Blocher, prezes Budimeksu Dromeksu.

Złożył ofertę o 10 mln zł droższą od najtańszej w przetargu na 17,6-kilometrowy odcinek, który zapewne przypadnie Strabagowi.

Eksperci podkreślają, że trudno będzie złożyć zasadny protest. Przetargi były rozstrzygane dwuetapowo, w pierwszym etapie oceniane były od strony formalnej.

– To wówczas mogły się pojawić ewentualne odwołania – mówi Lech Witecki, generalny dyrektor dróg krajowych i autostrad. Kryterium drugiego etapu jest cena. W podobny sposób przeprowadzony był wybór wykonawcy drogi ekspresowej z Olsztyna do Nidzicy. Wartość kontraktu, który został rozstrzygnięty dwa miesiące temu, wynosiła 1,2 mld zł. Wówczas nie został złożony ani jeden protest.

[wyimek]3 mld złotych może kosztować budowa 91 km autostrady z Łodzi do Warszawy [/wyimek]

– Dokumenty przetargowe na A2 były przygotowane tak dobrze, że protesty nie powinny się pojawić – mówi Witecki. – Nawet jeśli zostaną złożone, rozpatrzymy je na tyle szybko, by do końca września poznać ostatecznych wykonawców.

Pierwszy – i wszystko wskazuje, że ostatni – niezadowolony już się pojawił. Konsorcjum polsko-macedońskich firm NDI i SB Granit-Skopje zażądało unieważnienia wszystkich pięciu przetargów, mimo że ubiegało się o dwa kontrakty.

Jako powód podało zbyt krótki czas na przygotowanie ofert cenowych. Złożone były o 344 i 388 mln zł wyższe od najtańszych. Protest został uznany za bezzasadny – opierał się na nieobowiązujących już przepisach o zamówieniach publicznych.

Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Polska kupiła kolejne nowoczesne bezzałogowce w USA i... sprzedaje bezzałogowce obserwacyjne Malezji
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy