Komisja Europejska ustaliła, że Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa do końca 2005 r. nie przeprowadzała kontroli krzyżowych. Chodzi o sprawdzanie danych z dopłat obszarowych z bazą danych zwierząt. KE zarzuciła Polsce niską jakość sprawozdań z kontroli. ARiMR nie sprawdzała m.in. zobowiązań rolno-środowiskowych, czyli dotyczących ochrony środowiska i ekologii. Bruksela wytknęła Agencji, że nie stosowała sankcji.

Jest to już druga kara nałożona na Polskę w ramach wypłat wspólnej polityki rolnej. W ubiegłym roku KE nałożyła 3,11 mln euro sankcji na nasz kraj za to, że ARiMR nie przeprowadził wystarczającej liczby kontroli gospodarstw w 2004 r. Polskę czeka jednak jeszcze jedna kara rzędu 400 mln zł. Jak podawała „Rz”, w 2005 i 2006 r. Agencja nie stosowała w pełni tzw. ortofotomapy - czyli mapy lotniczej działek rolnych. W wyniku nieprawidłowości w Agencji rolnicy mogli dostawać dotacje obszarowe, choć im się one nie należały,. uchybienia zostały naprawione dopiero w 2006 r. KE jeszcze oficjalnie nie ogłosiła tej decyzji.

— Komisja wywiera presję w celu zagwarantowania możliwie najlepszej kontroli tego, w jaki sposób wydawane są te pieniądze. System działa lepiej niż kiedykolwiek, a my nadal będziemy dokładać starań, aby uczynić go jeszcze skuteczniejszym — powiedziała Mariann Fischer Boel, komisarz ds. rolnictwa i rozwoju obszarów wiejskich. Komisarz podała dziś, że KE odzyska w sumie 214,6 mln euro z wydatków na wspólną politykę rolną, najwięcej - 71 mln euro od Francji, 31,7 mln euro od Hiszpanii, 16,6 mln euro od Holandii i 12 mln euro od Węgier.