Import węgla będzie dominował

Nie ma szans, by Polska przestała być importerem surowca netto – wynika z ustaleń “Rz”. Od 2008 r. więcej węgla kupujemy, niż wysyłamy za granicę

Aktualizacja: 21.11.2009 06:06 Publikacja: 21.11.2009 01:50

Import węgla będzie dominował

Foto: Fotorzepa, Bartłomiej Żurawski Bartłomiej Żurawski

W tym roku sprzedamy za granicę do 7 mln ton węgla (realnie 6,7 mln), w przyszłym przynajmniej 8,3 mln t. – Ale nasze kontrakty z kopalniami przewidują dostawy nawet 9,6 mln ton, jeśli będzie takie zapotrzebowanie – mówi „Rz” Jerzy Galemba, rzecznik Węglokoksu, głównego eksportera węgla. Najwięcej węgla za granicę sprzeda Kompania Węglowa – 6,5 mln t.

Ale import węgla nie będzie malał. Przeciwnie. W 2008 r. sięgnął 10 mln t, w tym może to być 0,5 – 1 mln t więcej, choć zdaniem Aleksandry Magaczewskiej, dyr. Departamentu Górnictwa w resorcie gospodarki, na razie trudno to ostatecznie oszacować. – Ale wielkość ta będzie zbliżona do tej z 2008 r. – mówiła w piątek na górniczej konferencji w Katowicach.

– W ciągu dziewięciu miesięcy tego roku do Polski przyjechało już 7,24 mln ton węgla z zagranicy – podaje Jerzy Podsiadło, prezes Węglokoksu. Zdaniem Magaczewskiej to efekt głównie braku węgla na krajowym rynku w 2008 r. Energetyka, chcąc uniknąć przykrej niespodzianki, zakontraktowała paliwo za granicą. Głównie w Rosji (51 proc. importu do Polski), Czechach (21 proc.) i USA (17 proc.). Rośnie import koleją, maleje drogą morską. – Dlatego ważny jest rozwój terminali kolejowych na Wschodzie. My budujemy taki po stronie białoruskiej – mówi Krzysztof Sędzikowski, prezes CTL Logistic.

Przedstawiciele kopalń są zgodni – nie ma szans, by Polska znów była eksporterem netto węgla. Po pierwsze spada wydobycie surowca w kraju (już jest niższe o 5 mln t niż rok temu), po drugie energetyka nie patrzy na patriotyzm lokalny.

– To biznes. Będziemy wybierać najniższą cenę. Drogi węgiel to droga energia – mówi Torbjörn Wahlborg, prezes Vattenfalla w Polsce. – W Warszawie od sześciu lat nie podnieśliśmy cen ciepła, choć węgiel drożał. Tniemy koszty wszędzie, także na paliwie, więc rządzi cena. Nie ustalamy z góry: tyle węgla z Polski, tyle z zagranicy – dodaje Paweł Smoleń, prezes Vattenfall Heat Poland.

A co z węglem koksującym, bazą do produkcji stali? Jego największym producentem w UE jest Jastrzębska Spółka Węglowa. W tym roku z powodu kryzysu miała na zwałach nawet ponad 1 mln ton surowca.

– Na cenę i możliwości zbytu węgla koksującego wpływa m.in. to, ile węgla w Australii zakontraktują Chiny i czy nadwyżka trafi na światowy rynek – tłumaczy Jarosław Zagórowski, prezes JSW. – Poza tym, jeśli nie będzie ożywienia w USA, to nadwyżka ich węgla też trafi na światowe rynki – podkreśla.

W tym roku sprzedamy za granicę do 7 mln ton węgla (realnie 6,7 mln), w przyszłym przynajmniej 8,3 mln t. – Ale nasze kontrakty z kopalniami przewidują dostawy nawet 9,6 mln ton, jeśli będzie takie zapotrzebowanie – mówi „Rz” Jerzy Galemba, rzecznik Węglokoksu, głównego eksportera węgla. Najwięcej węgla za granicę sprzeda Kompania Węglowa – 6,5 mln t.

Ale import węgla nie będzie malał. Przeciwnie. W 2008 r. sięgnął 10 mln t, w tym może to być 0,5 – 1 mln t więcej, choć zdaniem Aleksandry Magaczewskiej, dyr. Departamentu Górnictwa w resorcie gospodarki, na razie trudno to ostatecznie oszacować. – Ale wielkość ta będzie zbliżona do tej z 2008 r. – mówiła w piątek na górniczej konferencji w Katowicach.

Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?