Rekordowa kara za cementowy kartel

Sześciu producentów musi zapłacić w sumie ponad 411 mln zł grzywny. Dwie firmy współpracowały z UOKiK. Branża cementowa należy do najczęściej karanych przez urzędy antymonopolowe

Publikacja: 11.12.2009 04:05

Rekordowa kara za cementowy kartel

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Nielegalne porozumienie dotyczące cen i udziałów rynkowych zawarły Lafarge Cement, Górażdże Cement, Grupa Ożarów, Cemex Polska, Dyckerhoff Polska oraz Cementownie Warta i Odra. Ich udziały w polskim rynku cementu wynoszą niemal 100 proc.

Dwie z ukaranych firm – Lafarge i Górażdże Cement – zdecydowały się pójść na współpracę z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Wykorzystały możliwość, jaką daje program łagodzenia kary (tzw. leniency). Dzięki temu Lafarge nie został ukarany grzywną, a Górażdże musi zapłacić karę stanowiącą 5 proc. jej przychodów (104,6 mln zł).

Na pozostałe firmy została nałożona maksymalna kara w wysokości 10 proc. przychodów. Łącznie firmy biorące udział w kartelu muszą zapłacić ponad 411 mln zł. To najwyższa kara nałożona przez UOKiK.

– Kary nie otrzymały Cementownia Rejowiec i Ekocem, gdyż one nie brały udziału w rozmowach dotyczących zmowy cenowej. Były jednak częścią kartelu poprzez działania ich spółek matek, czyli odpowiednio Grupy Ożarów i Górażdże Cementu. Ponadto w zmowie udziału nie brała Cementownia Nowa Huta – wyjaśnia Grzegorz Materna, dyrektor departamentu ochrony konkurencji UOKiK. Dodaje, że w trakcie trwania postępowania Grupa Ożarów próbowała zniszczyć dokumenty. W efekcie otrzymała 2 mln zł kary. Wyrok w tej sprawie jest już prawomocny.

[srodtytul]Wieloletnia zmowa[/srodtytul]

Reklama
Reklama

Małgorzata Cieloch, rzecznik prasowy urzędu antymonopolowego, wyjaśnia, że kartel istniał co najmniej od 1998 r. i funkcjonuje do dzisiaj. Pierwsze postępowanie badające rynek producentów cementu UOKiK wszczął w 2003 r. Na jego podstawie w kwietniu 2006 r. rozpoczęło się postępowanie wyjaśniające, a w grudniu tego samego roku postępowanie antymonopolowe.

Jak ujawnili przedstawiciele urzędu, prezesi i dyrektorzy cementowni spotykali się, aby dzielić między siebie udziały rynkowe, ustalać minimalne ceny cementu oraz kolejność wprowadzania podwyżek. Firmy wymieniały między sobą informacje poufne – m.in. o wielkości sprzedaży.

[srodtytul]Kary na świecie[/srodtytul]

Polska nie jest tu wyjątkiem. Branża cementowa należy do najczęściej karanych przez urzędy antymonopolowe na świecie. Jedna z najgłośniejszych spraw została wykryta 15 lat temu. Bruksela ukarała wtedy sześć firm za nielegalne porozumienie. Nałożyła na nie w sumie niemal

250 mln euro kary. W 2004 r. roku zmniejszyła grzywnę do 140 mln euro. Wśród ukaranych były Lafarge i Holcim. Ta pierwsza firma została ukarana także w 2003 r. Musiała zapłacić 187 mln euro.

Natomiast we wrześniu tego roku Komisja Europejska rozpoczęła postępowanie wyjaśniające, czy doszło do zmowy na rynku cementu w Hiszpanii.

Reklama
Reklama

Żadna z ukaranych przez UOKiK firm nie potwierdza, że brała udział w nielegalnym procederze. Cemex Polska, który jako pierwszy odniósł się wczoraj do decyzji UOKiK, mówi wprost, że się z nią nie zgadza i zamierza złożyć odwołanie. Spółka ta przyznała, że zgodnie z decyzją UOKiK musi zapłacić 115 mln zł.

Także pozostałe firmy rozważają możliwość odwołania się od zarzutów i kary Urzędu. Na jej złożenie mają niecałe dwa tygodnie. – Ukarane spółki mogą odwołać się do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a w drugiej instancji do sądu apelacyjnego. Ze względu na skomplikowany charakter spawy procedura odwoławcza może potrwać nawet kilka lat – wyjaśnia Grzegorz Materna.

W Górażdże Cement podkreślają, że zarzucane jej nieprawidłowości nie miały wpływu na wzrost cen cementu. Podobne zdanie o praktykach wymienionych w raporcie przez UOKiK ma nieukarany Lafarge.

O swojej niewinności mówią wprost tylko dwaj najmniejsi producenci cementu: Warta i Odra. W tej pierwszej, która, jak ustaliliśmy, musi zapłacić 41 mln zł, podkreślają, że nie uczestniczyli w porozumieniu dotyczącym podziału rynku i ustalenia cen. Przyznają jednak, że byli informowani o „pewnych ustaleniach”.

– Jesteśmy rozczarowani decyzją UOKiK. Wydawało się nam, że argumenty, które przedstawiliśmy, dowodzą, że nie braliśmy udziału w nielegalnych procederach – mówi Andrzej Rybarczyk, prezes Cementowni Odra.

Aleksandra Paprocka, rzecznik prasowy grupy Atlas, czołowego producenta chemii budowlanej, uważa, że wykrycie kartelu i ukaranie jego uczestników nie będzie miało bezpośredniego przełożenia na ceny. – To jest mocno zregionalizowany biznes, ponieważ cement opłaca się wozić na 100 – 200 kilometrów. Jeżeli w regionie jest jedna cementownia, to ceny mogą pozostać na obecnym poziomie. Jeżeli są dwie, można liczyć na obniżkę, pod warunkiem że produkują ten sam asortyment.

Reklama
Reklama

Polska jest piątym producentem cementu w Europie. Jej udziały w światowym rynku wynoszą 6 proc. Liderem są Chiny z udziałami na poziomie 14 proc.

Stowarzyszenie Producentów Cementu podaje, że od stycznia do listopada 2009 r. produkcja cementu w Polsce wyniosła ok. 16 mln ton. Była o niemal 10 proc. niższa niż przed rokiem.

Ze wstępnych szacunków wynika, że sprzedaż cementu zmniejszy się w tym roku o 9 proc. Mniejszy popyt na cement to przede wszystkim efekt wyhamowania inwestycji na rynku deweloperskim. Branża odczuła także skutki niskich temperatur w styczniu i lutym 2009 r.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorów

[mail=b.drewnowska@rp.pl]b.drewnowska@rp.pl[/mail]

Reklama
Reklama

[mail=t.furman@rp.pl]t.furman@rp.pl[/mail][/i]

Nielegalne porozumienie dotyczące cen i udziałów rynkowych zawarły Lafarge Cement, Górażdże Cement, Grupa Ożarów, Cemex Polska, Dyckerhoff Polska oraz Cementownie Warta i Odra. Ich udziały w polskim rynku cementu wynoszą niemal 100 proc.

Dwie z ukaranych firm – Lafarge i Górażdże Cement – zdecydowały się pójść na współpracę z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Wykorzystały możliwość, jaką daje program łagodzenia kary (tzw. leniency). Dzięki temu Lafarge nie został ukarany grzywną, a Górażdże musi zapłacić karę stanowiącą 5 proc. jej przychodów (104,6 mln zł).

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Reklama
Biznes
Ścięte rekomendacje dla producentów gier. Faworyt inwestorów jest już tylko jeden
Biznes
Putin ignoruje Trumpa, szansa dla sektora kosmicznego, chipy wracają do Chin
Biznes
Przedsiębiorcy boją się wyższych ceł Trumpa
Biznes
Polak wrócił na Ziemię. Czy wykorzystamy kosmiczną szansę?
Biznes
Ultimatum Trumpa dla Putina, mniej ofert pracy, Bruksela szykuje cła odwetowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama