Nawozy to najważniejszy produkt polskiej branży chemicznej. Odpowiadają one za większość przychodów takich firm jak Azoty Tarnów, ZAK (dawniej Zakłady Azotowe Kędzierzyn), Zakłady Azotowe Puławy czy Zakłady Chemiczne Police. Ostatnie wyniki finansowe tych przedsiębiorstw jasno pokazują, że sytuacja w segmencie nawozowym nie jest łatwa.
Wszystkie wymienione spółki znalazły się w trzecim kwartale pod kreską. Strata netto tarnowskich zakładów wyniosła 28 mln zł, Puław ponad 31 mln zł, podobnie ZAK. Skonsolidowana zaś strata netto Polic sięgnęła prawie 95 mln zł.
Najważniejszym surowcem używanym w produkcji nawozów jest gaz ziemny. Stanowi on z reguły ponad połowę ogólnych kosztów surowcowych. Nic więc dziwnego, że zakłady chemiczne to najwięksi odbiorcy gazu w Polsce i zarazem najwięksi klienci PGNiG.
Same Puławy kupują co roku blisko 900 mln metrów sześciennych gazu ziemnego, Anwil Włocławek ponad 550 mln, natomiast Police prawie 500 mln.
[srodtytul]Nie kupują za granicą[/srodtytul]