Jak podaje firma doradcza CB Richard Ellis w 2009 r. wartość inwestycji w nieruchomości komercyjne - centra handlowe, biurowce i magazyny - wyniosła 646 mln euro i była 68 proc. niższa niż w 2008 r. Na rynku zawarto jedynie 21 transakcji, zaś aż za 51 proc. wartości inwestycji odpowiadają nieruchomości handlowe - rok wcześniej ich udział wynosił 23 proc. W przypadku biurowców, które w 2008 r. odpowiadały za 63 proc. wartości transakcji w ub.r. ich udział spadł do 28 proc.

- 2010 r. zapowiada się dużo bardziej optymistycznie pod względem wolumenu inwestycji. Pierwsze transakcje dojdą do skutku już w pierwszym kwartale, co wraz z inwestycjami z ostatnich miesięcy ub.r. powinno przekonać inwestorów do realizowania liczniejszych transakcji w sektorze nieruchomości komercyjnych - mówi Christopher Millen, dyrektor działu rynków kapitałowych w CB Richard Ellis.

Jak wyjaśnia inwestorzy lokują coraz więcej kapitału w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, zwłaszcza w Polsce i Czechach, a szczególnym powodzeniem cieszą się biurowce klasy A i dobrze prosperujące centra handlowe w Warszawie. Pierwsze oznaki ożywienia faktycznie już widać. Na początku lutego sprzedane zostały dwa warszawskie centra Arkadia i Wileńska - tylko w pierwszym przypadku wartość transakcji przekroczyła 200 mln euro. Z kolei w styczniu firma Mayland za piec swoich centrów oraz prawa do kolejnego obiektu zainkasowała 236 mln euro.

Przyciągnięcie uwagi kupujących do miast regionalnych w Polsce pozostaje jednak tylko kwestią czasu. Już wkrótce powinniśmy zaobserwować powrót inwestorów na prawdziwie ogólnopolski rynek, jak to miało miejsce w 2006 i 2007 roku - dodaje Christopher Millen.