Zawiadomienie do ministra sprawiedliwości skierował gorlicki poseł PO Witold Kochan. Zakład maszyn górniczych podpisał jedną z umów górniczych z BRE Bankiem a od lipca 2008 do lipca 2009 w radzie nadzorczej Grupy Kapitałowej Glinik zasiadała dyrektor oddziału regionalnego tego samego banku w Krakowie.
Marek Bugno przewodniczący Komisji Międzyzakładowej „S” w Gliniku podkreśla, że zakład poniósł straty w wyniku różnicy kursów walut. Opcje były zawierane, kiedy kurs euro wynosił około 3,40 złotych, potem nastąpił gwałtowny wzrost tej waluty do 4, 90, który spowodował straty dla zakładu. Glinik spłacił już niemal połowę kwoty, którą stracił na opcjach walutowych. Zakład ma nadal bardzo poważne problemy. Rozpoczął się 3. tydzień przestoju - brakuje pieniędzy na materiały potrzebne do produkcji. Jeśli w najbliższym czasie nie znajdzie się inwestor, zakładowi grozi upadłość - podaje IAR. Dodatkowo w lutym spółka zwolniła już ok. 400 osób.