O sprawie doniósł były pracownik właściciela m.in. takich marek jak Mercedes czy Smart. W latach 1998-2008 ze specjalnych kont utworzonych dla opłacania urzędników w co najmniej 22 krajach miały wypłynąć dziesiątki milionów dolarów.

Kraje zamieszane w sprawę to Chiny, Chorwacja, Egipt, Węgry, Indonezja, Irak, Wybrzeże Kości Słoniowej, Łotwa, Rosja, Tajlandia, Turcja, Turkmenistan, Uzbekistan czy Wietnam.

Zarówno koncern, jak i Departament Sprawiedliwości odmawiają na razie komentarza.