Mniejsze załogi kopalń

Chętnych nie brak, ale firmy nie zwiększą zatrudnienia. W KHW trwa program dobrowolnych odejść

Publikacja: 09.06.2010 05:32

Zatrudnienie w sektorze spada. W następnych latach będzie podobnie.

Zatrudnienie w sektorze spada. W następnych latach będzie podobnie.

Foto: Rzeczpospolita

Kilka lat temu największy gracz, Kompania Węglowa, zatrudniał ponad 80 tys. ludzi – dziś ok. 63 tys. W Katowickim Holdingu Węglowym, gdzie pracę ma ok. 21 tys. ludzi, trwa program dobrowolnych odejść. W Jastrzębskiej Spółce Węglowej zatrudniającej 22,7 tys. osób także załoga nie będzie większa. A w kopalniach węgla brunatnego w ciągu roku zatrudnienie spadło o 4,4 proc.

Spółki węglowe nie planują jednak grupowych zwolnień. Jak więc zmniejszają liczebność załóg? Więcej osób odchodzi na emeryturę, niż jest przyjmowanych do pracy. – W tym roku przyjmiemy do pracy ok. 500 absolwentów szkół górniczych, z którymi mamy podpisane umowy – mówi Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii. Podobne umowy realizuje JSW.

W KHW trwa program dobrowolnych odejść dla pracowników powierzchniowych. – W procesie tworzenia megakopalni (KHW łączy swoje zakłady w jeden bardziej wydajny – red.) stanowiska administracyjne by się dublowały – tłumaczy Wojciech Jaros z KHW. Zapewnia, że takich zachęt dla górników dołowych nie będzie. Zwłaszcza że łatwo policzyć, że odejście np. 200 osób z odprawą 50 tys. zł kosztowałoby spółkę 10 mln zł (dla porównania – jej ubiegłoroczny zysk netto to 87 mln zł).

Według prezesa KHW Stanisława Gajosa docelowo w ciągu kilku kolejnych lat KHW zamierza zmniejszyć zatrudnienie do 15 – 16 tys. osób – głównie przez nieprzyjmowanie nowych w miejsce odchodzących na emeryturę.

Kopalnie węgla kamiennego na Śląsku chcą zwiększyć efektywność, bo koszty płac to połowa wszystkich kosztów. Dla porównania – lubelska Bogdanka do wydobycia 5,3 mln ton węgla rocznie zatrudnia ok. 4 tys. ludzi. Kompania Węglowa do wydobycia ośmiokrotnie więcej węgla zatrudnia ponad 15 razy więcej ludzi.

W kopalniach węgla brunatnego tendencja spadku zatrudnienia się utrzyma, bo kończą się złoża tego surowca w Polsce i bez budowy kopalni koło Legnicy, przeciwko której protestują mieszkańcy, nie ma szans, by tendencja w zatrudnieniu się odwróciła.

Szansą dla górników jest rozbudowa Bogdanki (w 2014 r. chce ona podwoić wydobycie do 11 mln ton) i m.in. plan budowy przez New World Resources zakładu na miejscu nieczynnego Dębieńska.

Kilka lat temu największy gracz, Kompania Węglowa, zatrudniał ponad 80 tys. ludzi – dziś ok. 63 tys. W Katowickim Holdingu Węglowym, gdzie pracę ma ok. 21 tys. ludzi, trwa program dobrowolnych odejść. W Jastrzębskiej Spółce Węglowej zatrudniającej 22,7 tys. osób także załoga nie będzie większa. A w kopalniach węgla brunatnego w ciągu roku zatrudnienie spadło o 4,4 proc.

Spółki węglowe nie planują jednak grupowych zwolnień. Jak więc zmniejszają liczebność załóg? Więcej osób odchodzi na emeryturę, niż jest przyjmowanych do pracy. – W tym roku przyjmiemy do pracy ok. 500 absolwentów szkół górniczych, z którymi mamy podpisane umowy – mówi Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii. Podobne umowy realizuje JSW.

Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku