Choć referendum zacznie się dopiero jutro przed godz. 6, jego wynik już dziś wydaje się przesądzony. Jak dotąd bowiem nie zdarzyło się jeszcze, by górnicy pytani w referendum o zgodę na strajk, powiedzieli „nie”. Ponieważ kopalnie pracują w systemie zmianowym, a ostatnia zmiana zjeżdża pod ziemię dopiero wieczorem, wyniki referendum znane będą dopiero w piątek, najprawdopodobniej już rano.
– W poniedziałek bierze się sztab protestacyjny, który na podstawie wyników referendum podejmie decyzje, co dalej – mówi Dominik Kolorz, szef górniczej „Solidarności”. Związki zawodowe w sporze zbiorowym z Kompanią Węglową są m.in. z powodu płac, planów likwidacji Halemby i redukcji zatrudnienia w spółce (a przy okazji zmniejszenia wydobycia i tworzenia kopalń zespolonych). Zarząd KW odpowiada, że wg prawników legalny strajk będzie tylko z powodów płacowych, inne punkty bowiem nie spełniają kryterium sporu zbiorowego.
Jaka będzie forma strajku i kiedy do niego dojdzie? Związkowcy oficjalnie na razie nie chcą o tym mówić tłumacząc, że nie chcą dawać alibi zarządowi. - Bo pod płaszczykiem strajku schowa on zasadnicze problemy firmy – mówi Kolorz. Zazwyczaj strajki w Kompanii zaczynały się od dwugodzinnego strajku ostrzegawczego. Gdy nie było porozumienia – następnym krokiem było zatrzymanie na dobę wszystkich zakładów. Tak było pod koniec 2007 r. gdy trwał spór płacowy.
– Tyle, że przy sporze płacowym można cokolwiek negocjować, tu się ustąpi, tam się ustąpi, a jak negocjować Halembę? Przecież nie można jej trochę zamknąć – mówi „Rz” osoba zbliżona do konfliktu. Zwłaszcza, że pełniący nadzór nad kopalniami wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak przyznał, że generująca takie straty dla spółki kopalnia (1,2 mld zł straty netto od 2003 r.) obciąża Kompanię i „taka sytuacja nie może trwać w nieskończoność”.
Wiceprezes Kompanii Jacek Korski we wczorajszej rozmowie z „Rz” powiedział, że spółka nie podjęła decyzji o likwidacji Halemby, bo czeka na opinię ekspertów pracujących w specjalnym zespole ds. Halemby (w jego skład wchodzą zarówno przedstawiciele kierownictwa spółki, jak i związkowcy). Dodał, że decyzja o zaprzestaniu wydobycia w Halmbie zostanie podjęta tylko wtedy, gdy zespół doradczy ten wariant uzna za najlepszy i nie stanie się to wcześniej niż w przyszłym roku. Inny z analizowanych wariantów zakłada np. połączenie Halemby z sąsiednimi kopalniami Pokój i Bielszowice w kopalnię zespoloną).