Auta elektryczne podbijają rynki

Za siedem lat sprzedaż aut elektrycznych w Europie sięgnie 700 tys. sztuk. Nowe modele pojawią się podczas salonu samochodowego w Paryżu Rynek napędzą rządowe dotacje do sprzedaży

Publikacja: 20.09.2010 04:57

Nissan leaf wejdzie najpierw na rynki w Japonii i USA

Nissan leaf wejdzie najpierw na rynki w Japonii i USA

Foto: Fotorzepa

W motoryzacji szykuje się elektryczna rewolucja. Już za kilka miesięcy rynek aut z silnikami elektrycznymi zacznie dynamicznie rosnąć. Podczas zbliżającego się salonu samochodowego w Paryżu zaprezentowane zostaną samochody, których seryjna produkcja rozpocznie się jeszcze w tym roku.

To na początek. Bo według międzynarodowej firmy doradczej Frost & Sullivan sprzedaż elektrycznych aut osobowych oraz lekkich dostawczych powinna osiągnąć w Europie poziom prawie 704 tys. sztuk w roku 2017. Byłby to potężny skok – w tym roku ten rynek szacowany jest na 6 tys. sztuk.

[srodtytul]Przyzwoite osiągi[/srodtytul]

Dla amatorów aut elektrycznych wybór w Paryżu będzie duży. Pokażą je wszyscy liczący się producenci. Jednym z przebojów ma być peugeot iOn. Ten zaprojektowany głównie dla ruchu miejskiego 4-osobowy samochód, mimo niewielkich rozmiarów, jest całkiem wygodny, oferuje bezpieczeństwo jak auta z napędem tradycyjnym, a także przyzwoite osiągi. Może jechać 130 km/h, a do prędkości 50 km/h rozpędza się w niecałe 6 sekund.

Akumulatory pozwalają przejechać 150 km. Ich pełne naładowanie ze zwykłego domowego gniazda trwa sześć godzin. Na stacji będzie jednak dużo szybciej. W specjalnym terminalu naładowanie 50 proc. pojemności baterii zajmie tylko 15 minut.

Według Peugeota średni koszt eksploatacji iOn nie powinien przekroczyć 1,5 euro na 100 km. Marketing auta oparto na ofercie długoterminowego wynajmu. Obejmuje ona cztery lata eksploatacji z serwisowaniem, gwarancją i usługą assistance za 499 euro (z VAT) miesięcznie. Zainteresowanie jest spore. Peugeot już podpisał 15 listów intencyjnych z operatorami transportowymi, dostawcami energii elektrycznej i firmami wypożyczającymi auta w kilku krajach Europy.

W Paryżu pojawi się też pokazywany już chevrolet volt. Elektryczny napęd jest w nim wspomagany generatorem spalinowym, który ma ładować akumulatory i wydłużać zasięg. Na samych bateriach auto może przejechać 60 km. Ale dzięki możliwości doładowywania w czasie jazdy – nawet pół tysiąca. Auto ma moc 150 KM i rozwija prędkość do 160 km/h. Do setki przyspiesza w 8,5 sekundy. Baterie objęte są ośmioletnią gwarancją.

[wyimek]40 tys. euro może sięgać cena aut na prąd. Stąd wiele rządów do nich dopłaci[/wyimek]

Zainteresowanie samochodem jest tak duże, że Chevrolet zwiększył plan produkcji na 2012 r. o połowę – z 30 tys. do 45 tys.

Kiedy trafi do klientów? – Wkrótce sprzedaż volta rozpocznie się w wybranych stanach USA. Natomiast w 2012 roku samochód będzie sprzedawany w Europie – mówi dyrektor PR w Chevrolet Poland Wojciech Osoś.

W Paryżu pokazana zostanie europejska wersja elektrycznego Mitsubishi – modelu iMIEV, którego produkcja na rynek japoński rozpoczęła się jeszcze w ub.r. Auto w tym roku trafi do 14 krajów Europy. Elektryczne auto zaoferuje też Nissan – jego leaf najpierw będzie dostępny w Japonii i USA, a od 2012 r. na całym świecie.

Auta z napędem elektrycznym będzie produkował także m.in. Renault (model Fluence), koreański Hyundai czy Mercedes. Ten ostatni zaprezentował już elektryczną wersję dostawczego vito.

Problemem dla rozwoju tego rynku będą jednak ceny. Te ujawnione przez producentów to ok. 30 – 40 tys. euro. To więcej niż za samochód klasy średniej. Dlatego część rządów chce wspomagać rynek. Np. we Francji dopłatę dla kupujących samochody elektryczne ustalono na 5 tys. euro. Tyle samo dopłaca rząd w Portugalii, a W. Brytanii – 5 tys. funtów. Z kolei w Holandii dopłata może sięgnąć 6 tys. euro w przypadku klientów indywidualnych i nawet 19 tys. euro w przypadku firm. Dzięki dopłatom w USA cena chevroleta volta spadnie z 41 tys. dol. do 33,5 tys. dol.

[srodtytul]Co w Polsce? [/srodtytul]

Wprowadzenie takich zachęt jest u nas na razie mało prawdopodobne. A bez dopłat ceny będą astronomiczne. – W Polsce siła nabywcza klientów sektora motoryzacyjnego jest niższa niż w Europie Zachodniej, więc rozwój tego rynku nie będzie tak dynamiczny – mówi Vitaly Belskiy, analityk rynku motoryzacyjnego z Frost & Sullivan.

Ponadto dopłaty to nie wszystko. – Do wprowadzenia produktu na rynek potrzebna jest jeszcze infrastruktura ładowania – zaznacza Dorota Pajączkowska, rzeczniczka Peugeot Polska. Tej nie ma. Co prawda Agencja Rozwoju Regionalnego MARR zainicjowała program, który ma to zmienić, ale na razie sprowadza się do 20 aut w pięciu wyznaczonych miastach. – Bez rozwiniętej infrastruktury rozwój rynku aut elektrycznych będzie znacznie spowolniony – zaznacza Belskiy.

Część obserwatorów rynku jest przekonana, że jeszcze przez dłuższy czas klienci indywidualni będą auta tego typu omijać. Dopóki ceny nie spadną, a sieć serwisowa nie zostanie szeroko rozbudowana, ich użytkownikami będą jedynie różnego rodzaju instytucje oraz firmy.

[ramka][srodtytul]Polska w ogonie zmian[/srodtytul]

W wykorzystaniu paliw innych niż benzyna i olej napędowy polska motoryzacja wciąż mocno odstaje od innych krajów. Tak jest m.in. w przypadku coraz bardziej popularnego w Europie bioetanolu: już trzy lata temu prawie 80 proc. modeli Forda Focusa i C-Max kierowanych na rynek szwedzki było wyposażonych w silniki na to paliwo.

Tymczasem w Polsce takie samochody to praktycznie pojedyncze sztuki. W dodatku kupowane co najwyżej przez firmy dla częstych wyjazdów za granicę.

Podobnie jest z gazem ziemnym CNG. Auta zasilane tym paliwem są bardzo popularne choćby w Niemczech, we Francji i Włoszech ze względu na korzystną relację ich parametrów do ceny. Z takim napędem oferowane są m.in. modele Fiata. [/ramka]

W motoryzacji szykuje się elektryczna rewolucja. Już za kilka miesięcy rynek aut z silnikami elektrycznymi zacznie dynamicznie rosnąć. Podczas zbliżającego się salonu samochodowego w Paryżu zaprezentowane zostaną samochody, których seryjna produkcja rozpocznie się jeszcze w tym roku.

To na początek. Bo według międzynarodowej firmy doradczej Frost & Sullivan sprzedaż elektrycznych aut osobowych oraz lekkich dostawczych powinna osiągnąć w Europie poziom prawie 704 tys. sztuk w roku 2017. Byłby to potężny skok – w tym roku ten rynek szacowany jest na 6 tys. sztuk.

Pozostało 90% artykułu
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?